Łzy Messiego i grobowa cisza w szatni Barcelony. „Takiej sytuacji jeszcze nie było”
2019-05-08 15:55:42; Aktualizacja: 5 lat temuBrytyjskie i hiszpańskie media podkreślają, że piłkarze Barcelony bardzo przeżyli wtorkową porażkę z Liverpoolem 0:4.
Podopieczni Ernesto Valverdepodchodzili do rewanżu w 1/2 finału Ligi Mistrzów z „The Reds”z trzybramkową przewagą z pierwszego meczu. Choć rywale musieliradzić sobie bez Roberto Firmino oraz Mohameda Salaha, strzeliliKatalończykom cztery bramki i w niesamowitych okolicznościachawansowali do finału Champions League.
Jak pisze „Sport”,piłkarze Barcelony po ostatnim gwizdku byli w szoku i nie wierzyli wto, co się stało. W szatni gości nastąpiła grobowa cisza. Jedenz członków sztabu technicznego „Dumy Katalonii” zdradził, żejeszcze nigdy nie było w niej aż tak cicho i piłkarze nie bylitak zdruzgotani. W pewnym momencie ktoś ze sztabu zaproponowałzawodnikom, by porozmawiać o tym, co się wydarzyło, ale ci niebyli tym zainteresowani. Nikt nie chciał niczego wstępnieanalizować. Taka atmosfera panowała do samego końca pobytu zespołuBarcelony na Anfield.
„The Times” dodaje, że przegrana zLiverpoolem doprowadziła do łez Leo Messiego. Argentyński gwiazdorpozostał na Anfield nieco dłużej, ponieważ losowo wybrano go dokontroli antydopingowej. Dopiero po jej przejściu 31-latek udał sięsamochodem na lotnisko i dołączył do reszty drużyny.
Nalotnisku Messi był krytykowany przez grupkę kibicówBarcelony, którzy wyrażali swoją złość, krzycząc w jegostronę. W pewnym momencie piłkarz, który chciał wyjaśnić sprawę z fanami, został od nich odciągnięty, by uniknąć jeszcze większego zamieszania. Katalońscy dziennikarze podkreślają,że reszta kibiców mistrza Hiszpanii oklaskiwała napastnika.