Ma zostać nową gwiazdą Lecha Poznań, wypatrzył go już John van den Brom. „On najpierw liczył na lepsze ligi”

2024-10-01 13:49:26; Aktualizacja: 2 godziny temu
Ma zostać nową gwiazdą Lecha Poznań, wypatrzył go już John van den Brom. „On najpierw liczył na lepsze ligi” Fot. FotoPyK
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Goal.pl

Lech Poznań sprowadził latem nowego skrzydłowego Patrika Wålemarka. Przygoda Szweda na polskich boiskach zapowiada się bardzo obiecująco. Co ciekawe, już John van den Brom chciał sprowadzić 22-latka - wyjawił Jacek Terpiłowski w rozmowie z Goal.pl.

Lech to na ten moment największy kandydat do zdobycia mistrzostwa Polski. Poznańska drużyna po niemrawym początku rozgrywek zanotowała świetną serię sześciu zwycięstw w lidze. Warto jednak wspomnieć o porażce w Pucharze Polski z Resovią Rzeszów.

Po ostatnim spotkaniu „Kolejorza” z Koroną Kielce bardzo dużo mówi się o Patriku Wålemarku. Nowy skrzydłowy popisał się hat-trickiem. Pierwszą bramkę zdobył już w 14. minucie, a potem trafiał dwukrotnie do siatki po zmianie stron.

W 22-latku z pewnością drzemie duży potencjał. Dostrzegł to również Feyenoord Rotterdam, który w 2022 roku zapłacił za niego ponad trzy miliony euro. Już wtedy interesował się nim Lech Poznań.

Oczywiście, przedstawiciel Ekstraklasy nie mógł pozwolić sobie na taki wydatek. Pierwsza poważna możliwość pojawiła się, gdy ten miał problemy z przebicie się w holenderskim klubie.

- Z Wålemarkiem było tak, że patrzyliśmy na „okno pogodowe”. U nas skrzydłowego szuka się co roku, więc po transferze do Feyenoordu co roku pytaliśmy agenta Patrika o to, czy jest szansa, by do nas trafił. Tu jednak był uraz, tutaj poszedł na wypożyczenie do Heerenveen… Nawet trener van den Brom przyszedł pewnego dnia i powiedział „słuchajcie, tam u mnie w kraju jest taki ciekawy chłopak, Wålemark z Feyenoordu, on teraz nie gra, może warto się odezwać?”. A my na to, że wiemy, bo sondujemy go co okienko - powiedział szef skautingu ośmiokrotnego mistrza Polski, Jacek Terpiłowski.

- On najpierw liczył na lepsze ligi. To normalne, bo ma 23 lata i chce iść wyżej. My też nie mieliśmy argumentu w postaci europejskich pucharów. Patrik czekał, okienko trwało. Odezwaliśmy się w lipcu, odezwaliśmy się pod koniec lipca. [...] Pomogła też pozytywna opinia, którą Patrikowi przekazał o klubie Mikael Ishak, który poznał go na zgrupowaniu reprezentacji. Zrobiliśmy właściwie wszystko, żeby go sprowadzić. Zatem jeśli pytasz o to znaczenie słów po transferze o tym, że „mieliśmy tego zawodnika w bazie od kilku lat”, to tak to mniej więcej wygląda - dodał.

Wålemark dołączył do Lecha na zasadzie rocznego wypożyczenia. W porozumieniu znalazła się opcja wykupu.

Cała rozmowa z Jackiem Terpiłowskim jest dostępna TUTAJ.