Maciej Szczęsny odsunięty od pracy w TVP Sport

2021-10-07 12:11:10; Aktualizacja: 3 lata temu
Maciej Szczęsny odsunięty od pracy w TVP Sport Fot. FotoPyK
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Onet.pl

Maciej Szczęsny zniknie na pewien czas z anteny TVP Sport w związku z przyłapaniem go na prowadzeniu samochodu pod wpływem alkoholu.

Były reprezentant Polski zasiadł świadomie za kierownicą auta we wtorkowy poranek po wcześniejszym spożyciu „dwóch piw”, aby zawieźć żonę na lotnisko.

56-latek uznał po obudzeniu przez małżonkę, że jest już trzeźwy i może bez problemy odwieźć ją do pracy. Komentator oraz ekspert TVP Sport został jednak zatrzymany do rutynowej kontroli przez warszawską drogówkę na Alejach Jerozolimskich i przy przeprowadzeniu testu trzeźwości alkomat wykazał, że miał w wydychanym powietrzu 0,36 promila alkoholu.

Funkcjonariusze zostali w związku z tym zmuszeni do zatrzymania Macieja Szczęsnego oraz odebrania mu prawa jazdy.

Były gracz nie spędził zbyt wiele czasu na posterunku, bo na szczęście nie spowodował żadnej kolizji i następnie postanowił poinformować o całym zajściu szefa redakcji sportowej w Telewizji Polskiej.

Ten początkowo wypowiedział się dość ostrożnie o występku swojego pracownika, co mogło wskazywać na to, że 56-latek nie poniesie poważniejszych konsekwencji.

Te zostały jednak wyciągnięcie przez dyrektora Marka Szkolnikowskiego, który postanowił odsunąć na pewien czas byłego reprezentanta Polski od pracy w TVP Sport.

- Maciej miał pracować przy dwóch najbliższych meczach reprezentacji Polski (9 października o godzinie 20:45 z San Marino i 12 października o godzinie 20:45 z Albanią), ale nie zrobi tego. W ciągu najbliższych kilku tygodni na pewno nie będzie go na antenie TVP Sport, a potem zobaczymy. To poważna sprawa i nie chcę podejmować decyzji pod wpływem emocji. Na pewno reakcja musi być odpowiednia i dać jasny przykład dla innych, żeby się kilka razy zastanowili, zanim zrobią taką głupotę - powiedział Szkolnikowski na łamach Onet.pl.

- Wsiadania za kółko po alkoholu nie da się w żaden sposób relatywizować. Jasne, większym przestępstwem jest kierowanie, jak się ma na przykład 1,5 promila i spowoduje się wypadek. W przypadku Szczęsnego to była rutynowa kontrola, ale nie zmienia to absolutnie nic - dodał dyrektor TVP Sport.