Mafia przeraziła potencjalny nabytek Napoli?! Agent komentuje
2018-03-31 09:11:09; Aktualizacja: 6 lat temuAgent Amina Younesa, Nicola Innocentin, odniósł się do piątkowych doniesień dotyczących jego klienta.
Napoli miało tej zimy wyjątkowego pecha na rynku transferowym. Drużyna zmagała się z dość wąską ławką rezerwowych, dlatego klub chciał sprowadzić nowych graczy, lecz mimo zaawansowanych rozmów w sprawie kilku zawodników, ostatecznie nie udało się dokonać znaczącej transakcji. Tak było choćby w przypadku Amina Younesa.
Skrzydłowy Ajaksu miał już nawet podpisane wstępne porozumienie z „Azzurrimi”, ale niespodziewanie się rozmyślił. Według informacji „De Telegraaf”, przyczyną tak nagłej zmiany była wizyta w Neapolu, po której Younes uznał, że miasto jest zbyt zaniedbane. Zawodnik miał się też spotkać twarzą w twarz z członkami mafijnej organizacji – Camorry. Gwoździem do trumny była rozmowa z Maurizio Sarrim, który stwierdził, że gracz przez pierwsze pół roku będzie się jedynie aklimatyzował.
Na te spekulacje postanowił odpowiedzieć agent piłkarza.Popularne
- Kiedy zobaczyłem ten artykuł, natychmiast zacząłem mieć wątpliwości, czy to na pewno słowa piłkarza – powiedział Innocentin w rozmowie z „Corriere dello Sport”.
- Gdy byliśmy w Neapolu, byłem z nim 24 godziny na dobę i nic takiego się nie wydarzyło. Spotkanie z członkami Camorry to czyste sience-fiction. Cała sprawa budowana jest na przypuszczeniach. Chcemy się całkowicie zdystansować od tego artykułu.
- Nie zaskoczyło mnie to, ponieważ już wcześniej wielokrotnie odrzucaliśmy prośby „De Telegraaf” o wywiad. Oni nie rozmawiali nawet z Milikiem, który też grał dla Ajaksu. To desperacka próba stworzenia historii z mafią w roli głównej, to niesamowite. Sarri również nic nie mówił, że w pierwszym miesiącach Younes będzie się tylko adaptował. Rozmawiałem wcześniej z tym dziennikarzem, powiedział: „jeśli zawodnik nie chce iść do Napoli, po moim artykule na pewno tam nie trafi”. Robił wszystko, by przeprowadzić ten wywiad.
- Jedyne co spotkało nas w Neapolu to pokazy zainteresowania kibiców, którzy go witali jak jednego ze swoich. Pozwolili mu nawet zrobić pizzę w pizzeri. To miasto nie zasługuje na to, by tak je obrażać. Podpisał pięcioletni kontrakt, co tu więcej mówić! W styczniu powiedział, że nie chce od razu trafić do Serie A z powodów osobistych, nic się nie zmieniło. Mówiłem mu, żeby o tym powiedział, ale on podchodzi do mediów na swój sposób. On woli milczeć w tej sprawie i szanujemy to.
- Przed kolejnym sezonem zjawimy się w ośrodku Napoli. Myślenie, że on tam teraz nie trafi to surrealistyczna hipoteza. Dlaczego miałby nie dołączyć do zespołu, grającego tak spektakularny futbol? Inne kluby się sarały, kiedy Younes uznał, że nie trafi do Napoli, ale wyjaśniał, że sytuacja jest klarowna. Walka o niego to teraz strata czasu.