W poprzednim sezonie stołeczna ekipa walczyła jedynie o honor, gdyż po rozczarowującym starcie rozgrywek straciła szanse na coś więcej. Europejskie puchary absolutnie jej nie groziły.
Obecnie zespół zajmuje drugie miejsce w tabeli i wciąż ma szanse na mistrzostwo Polski. Pierwszym krokiem w tym kierunku ma być pokonanie Rakowa Częstochowa, do którego podopieczni Kosty Runjaicia tracą dziewięć punktów.
Maik Nawrocki zapowiada, że on i jego koledzy dadzą z siebie maksimum.
– Ja przede wszystkim liczę na dobry mecz i na to, że pokażemy, iż możemy być lepsi od Rakowa, który nie przegrał prawie od 20 spotkań. Lubię takie wyzwania, bo my też czujemy się mocni. Przecież patrząc na naszą średnią punktową, pewnie w większości z poprzednich sezonów bylibyśmy dziś liderem. Ale Raków wykręca jakąś niewiarygodną – powiedział w wywiadzie dla Goal.pl.
Mimo bojowego nastawienia Polak z niemieckim paszportem nie ukrywa, że przed „Wojskowymi” bardzo trudne zadanie.
– Mecz z Rakowem? Jeśli go nie wygramy, trudno będzie liczyć na mistrzostwo Polski. Ba, przecież nawet jak wygramy, wciąż będzie strata do odrabiania – zauważył.
Zawody odbędą się w najbliższą sobotę o godzinie 17:30.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
