„Małe, ale wielkie rzeczy”. Gonçalo Feio docenił postawę podopiecznego

2024-12-06 09:47:56; Aktualizacja: 1 miesiąc temu
„Małe, ale wielkie rzeczy”. Gonçalo Feio docenił postawę podopiecznego Fot. Michal Kosc / PressFocus
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek Źródło: Legia Warszawa

Trener Legii Warszawa Gonçalo Feio na konferencji prasowej po meczu Pucharu Polski z ŁKS-em Łódź (3:0) przyznał, że jeden z zawodników jego zespołu stracił ostatnio bliską osobę, ale mimo to zdecydował się zagrać w tym spotkaniu.

Pierwsza połowa czwartkowego spotkania między ŁKS-em Łódź a Legią Warszawa zakończyła się bezbramkowym remisem, ale w drugiej przyjezdni doszli do głosu i strzelili trzy gole. Autorem dwóch z nich był Marc Gual. Trzeciego prawie też, ale ostatecznie został on zapisany jako samobójcze trafienie Kamila Dankowskiego.

Po ostatnim gwizdku Gonçalo Feio podkreślił, że to nie jest tydzień, w którym Legia może świętować. Odniósł się w ten sposób do śmierci jej legendy Lucjana Brychczego. Drużyna wygrała dla niego i jego rodziny. Szkoleniowiec dodał, że liczy na to, iż w weekend w lidze będzie podobnie.

Przekazał też pewną informację na temat jednego ze swoich podopiecznych.

- Marc Gual strzelił hat-tricka. Jako drużyna bardzo się z tego cieszymy. Za nami wiele meczów w nogach. W drużynie pojawiła się jedna smutna sytuacja. Jedna z bliskich osób naszego zawodnika niestety odeszła. Ten piłkarz zdecydował się dzisiaj zagrać. To są takie małe, ale wielkie rzeczy. To pokazuje, jaką drużynę tworzą Ci zawodnicy - przyznał 34-latek, chwaląc poświęcenie ze strony piłkarza, którego nazwisko nie padło.

Warszawska ekipa pozna swojego rywala w ćwierćfinale PP w piątek.

W niedzielę zmierzy się w Ekstraklasie z Zagłębiem Lubin na jego terenie. Pierwszy gwizdek o 17:30.