Kilka dni temu prezydent mistrza
Niemiec dość obrazowo wypowiedział się na temat tego, w jaki
sposób „The Citizens” rzekomo przeprowadzają transfery.
-
Pep Guardiola, który jest moim przyjacielem, zdradził mi, co robi,
gdy chce zakontraktować zawodnika za 100 milionów euro.
Przygotowuje kompilację wideo i idzie z nią do szejka. Jedzą
wykwintny obiad, w czasie którego pokazuje mu nagrania, a pieniądze
już są przelewane. Następnego dnia szejk przekręca nieznacznie
kurek z gazem i ma te pieniądze z powrotem - przyznał Hoeneß.
Władze MC mają być zbulwersowane
wypowiedzią Niemca i oczekują od niego publicznych przeprosin.
Sprawą już zajmują się prawnicy mistrza Anglii. Jeśli Hoeneß
nie przeprosi, dalej będą walczyli o dobre imię klubu z
niebieskiej części Manchesteru.
Przypomnijmy, że
wspomniany Guardiola pracował w Bayernie bezpośrednio przed
objęciem City. Za wyniki monachijskiej drużyny był odpowiedzialny
w latach 2013-2016.