Manchester City wspomina historyczny dla klubu mecz z... Lechem Poznań [WIDEO]

Manchester City postanowił wrócić wspomnieniami do momentu zaliczenia powrotu na europejskie salony oraz... spotkania z Lechem Poznań w Lidze Europy, który spopularyzował kultowy dziś sposób kibicowania swojej drużynie - „The Poznan”.

Ekipa z Etihad Stadium trafiła w 2008 roku w ręce szejka Mansoura bin Zayeda Al Nahyana za pośrednictwem Abu Dhabi United Group, znanej dziś jako City Football Group.

Od tego momentu zaczęto wpompowywać w angielski zespół olbrzymie środki w celu zdominowania nie tylko rozgrywek Premier League, ale także Ligi Mistrzów.

„The Citizens” pięli się stopniowo w górę w krajowej hierarchii i w 2010 roku zapewnili sobie udział w Lidze Europy, gdzie trafili do ciekawej grupy z Juventusem, Red Bullem Salzburg oraz... Lechem Poznań.

Popularne

Previous

Jak radzi sobie Vladan Kovačević po odejściu z Rakowa Częstochowa?

POTWIERDZONE: Gonçalo Feio zgłosił się do tego klubu. „Oferował swoje usługi przez naszą dyrekcję sportową”

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

Na to czekali kibice FC Barcelony! „On wraca”

POTWIERDZONE: Klub Ekstraklasy rozmawiał na temat transferu Ángela Rodado

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Rúben Vinagre zdecydowany! Odrzucił trzy oferty z Hiszpanii

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

Next

Dość niespodziewanie z tej stawki w fazie pucharowej zameldował się Manchester City oraz „Kolejorz”. I nie tylko ten fakt połączył w tym czasie oba zespoły, ale także wydarzenie z 21 października.

Tego dnia ekipa z województwa wielkopolskiego mierzyła się na wyjeździe z faworyzowanym przeciwnikiem przy wsparciu sześciu tysięcy fanów. Ich obecność nie wpłynęła niestety na osiągnięcie korzystnego rezultatu, ponieważ angielska drużyna odniosła przekonujące zwycięstwo po hat-tricku zanotowanym przez Emanuela Adebayora i honorowym trafieniu Joëla Tshibamby.

Fani Lecha Poznań zdawali sobie doskonale sprawę z tego, że ich klub znajdował się na straconej pozycji, ale przez cały mecz wspierali piłkarzy między innymi poprzez zaprezentowanie charakterystycznego dziś tańca, odwracając się plecami do boiska, rozkładając ramiona i chwytając osobę obok siebie, tworząc skaczący niebieski łańcuch.

Sympatykom Manchesteru City sposób kibicowania fanów „Kolejorza” mocno przypadł do gustu i dlatego sami jedno z trafień Togijczyka zaczęli świętować w identycznym stylu, by potem na stałe wpisać ten charakter celebracji do swojego kanonu.

Taniec nazwany przez nich „The Poznan” wpisał się na stałe do nowej historii „The Citizens” (a potem zagościł też na wielu innych stadionach na całym świecie), dlatego jest w należyty sposób pielęgnowany nie tylko przez sympatyków ekipy z Etihad Stadium, ale także sam klub, który przypomniał o tym wyjątkowym momencie w dniu jego 12. rocznicy, publikując stosowne wideo.

Charakterystyczna celebracja doczekała się nawet przed blisko trzema laty definicji w jednym z najważniejszych brytyjskich słowników „Cambridge Dictionary”, gdzie „The Poznan” został opisany jako „radość piłkarskich kibiców, kiedy ich drużyna strzeli gola. Polega na tym, że wszyscy stają plecami do boiska, łapią się za ramiona i skaczą razem do góry”.

𝗧𝗵𝗲 𝗣𝗼𝘇𝗻𝗮𝗻

12 years ago today, a craze was born 👇

CITY+ ▶️ https://t.co/uXcqB7WOBB@RecastTV ▶️ https://t.co/BvLDz0KmsB pic.twitter.com/BFIskh1ALH

— Manchester City (@ManCity) October 21, 2022