Manchester City wycenił Bernardo Silvę

Od pewnego czasu kataloński klub zapatruje się na wszechstronnego pomocnika, który stanowi ważny element układanki dla Pepa Guardioli. Fanem poczynań reprezentanta Portugalii jest między innymi Xavi Hernandez, który marzy o takiej współpracy w najbliższym czasie.

Władze mistrza Anglii postanowiły przypiąć metkę z ceną za swojego podopiecznego. Według „Daily Mirror” klub pozwoli odejść Bernardo Silvie co najmniej za 80 milionów funtów (ok. 93,7 milionów euro). Taka deklaracja ma skutecznie zniechęcić Barçę do dalszych prób walki o względy zawodnika.

Dla 26-krotnego mistrza Hiszpanii jest to nieosiągalny pułap, gdyż ze swojej skarbonki zarząd zaplanował na zakup wychowanka Benfiki 60 milionów funtów (ok. 70 milionów euro), zamierzając pozyskać środki ze sprzedaży Frenkie'ego de Jonga, o którego najbardziej upomina się Manchester United.

„Obywatele” dali do zrozumienia, że 27-latek to zbyt cenny gracz, aby pozwolić sobie na pochopny zbyt. W minionej kampanii był on silnym ogniwem w dążeniu do obrony mistrzowskiego tytułu. O tym chociażby świadczy fakt, że Silva znalazł się w najlepszej jedenastce Premier League sezonu 2021/2022.

Co więcej, w orbicie medialnej krążą spekulacje, jakoby Manchester City przewiduje ulepszenie warunków umowy dla byłego gracza AS Monaco. Sam pomocnik jednak nie odniósł się do tych pogłosek, chcąc w pełni skupić się na trwającym zgrupowaniu reprezentacji.

Przez ostatni rok piłkarz urodzony w Lizbonie wystąpił w 50 spotkaniach wszystkich rozgrywek, co przełożyło się na 13 trafień i siedem asyst.

Jego kontrakt z obecnym pracodawcą wygasa wraz z końcem czerwca 2025 roku.