18-latek parę tygodni temu przedłużył umowę z Borussią Dortmund. To jednak nie odstrasza ewentualnych nabywców utalentowanego skrzydłowego, którzy planują stoczyć bój o jego względy po zakończeniu bieżącego sezonu.
Okazuje się jednak, że wiele klubów może obejść się smakiem. Wszystko przez klauzulę, którą według brytyjskiej prasy zagwarantował sobie Manchester City. Mówi ona o tym, że mistrz Anglii ma pierwszeństwo odkupienia go z BVB, gdzie trafił w 2017 roku.
Chęć pozyskania Sancho przejawiają m.in. Arsenal, Chelsea, Liverpool, Tottenham czy Manchester United. Jeżeli jednak wspomniane doniesienia okażą się prawdziwe, to cała piątka będzie musiała obejść się smakiem.
Urodzony w Londynie zawodnik rozegrał w tym sezonie siedem ligowych spotkań. Do swojego dorobku dorzucił po jednym występie w Lidze Mistrzów i Pucharze Niemiec. W tym czasie zdobył jednego gola i zanotował osiem asyst. Jego kontrakt wiąże go z obecnym pracodawcą do 30 czerwca 2022 roku.