Manchester United pogrąża się w kryzysie. Tak źle nie było od bardzo dawna

2023-11-02 12:52:49; Aktualizacja: 1 rok temu
Manchester United pogrąża się w kryzysie. Tak źle nie było od bardzo dawna Fot. Peppy Graphics / Shutterstock.com
Kacper Adamczyk
Kacper Adamczyk Źródło: OptaJoe [X/Twitter]

Manchester United w środowy wieczór ponownie się skompromitował. Tym razem przegrał na własnym stadionie w 1/8 finału Pucharu Ligi Angielskiej z Newcastle United 0:3. Tak złych statystyk nie miał on od ponad 60 lat.

„Czerwone Diabły” ponownie musiały przełknąć gorycz porażki po wstydliwym występie na Old Trafford. W niedzielę w derbach miasta uległy one Manchesterowi City 0:3, a w środę w takim samym stosunku okazały się gorsze od podopiecznych Eddiego Howe’a. Po raz pierwszy od października 1962 roku zespół z czerwonej części Manchesteru przegrał dwa mecze z rzędu u siebie różnicą trzech goli lub więcej.

Porażka ze „Srokami” była dla Manchesteru United już ósmą w tym sezonie, co oznacza, że jego piłkarze schodzili z boiska pokonani w ponad połowie spotkań w obecnej kampanii. Ostatni raz minimum osiem przegranych po pierwszych 15 starciach w rozgrywkach „Czerwone Diabły” zanotowały w sezonie 1962/1963, gdy zaliczyły ich dziewięć. Wówczas zakończyły one ligowe zmagania na 19. pozycji, trzy punkty nad strefą spadkową, lecz wywalczyły Puchar Anglii.

Do jeszcze odleglejszych czasów należy się cofnąć, aby odnaleźć kampanię, w której ekipa z Old Trafford przegrała pierwszych pięć z dziesięciu potyczek na własnym stadionie. Stało się to w sezonie 1930/1931. Co ciekawe, wówczas na fatalną statystykę również złożyła się upokarzająca porażka z Newcastle United, stosunkiem 4:7. W środę „Sroki” odniosły swoje największe zwycięstwo w Teatrze Marzeń właśnie od września 1930 roku.

Manchester United zajmuje obecnie ósme miejsce w tabeli Premier League z dorobkiem 15 punktów, a w swojej grupie Ligi Mistrzów jest trzeci, ustępując Bayernowi Monachium i Galatasaray.

Kibice otwarcie domagają się zwolnienia Erika ten Haga, ponieważ uważają, że jego praca nie daje nadziei na poprawę sytuacji, a i tak dostał on już dość czasu na wprowadzenie działań naprawczych.

Teraz przed „Czerwonymi diabłami” trochę łatwiejszy terminarz, ponieważ w listopadzie zmierzą się one kolejno z Fulham FC, FC Kopenhagą, Luton Town, Evertonem i Galatasaray. Są to spotkania z drużynami z dołu tabeli Premier League oraz dwoma zespołami spoza pięciu najlepszych lig w Europie, od których Manchester United ma zdecydowanie lepszy skład personalny. Każde potknięcie ekipy w tych meczach może już kosztować Erika ten Haga utratę pracy.