Manchester United: Trzyletni plan odbudowy klubu

2019-10-11 11:26:51; Aktualizacja: 5 lat temu
Manchester United: Trzyletni plan odbudowy klubu
Rafał Bajer
Rafał Bajer Źródło: The Telegraph

„The Telegraph” informuje, że Manchester United opracował trzyletni plan odbudowy drużyny. Jego główną częścią jest deklaracja pełnego zaufania wobec Ole Gunnara Solskjæra.

Od czasu pożegnania z Sir Alexem Fergusonem „Czerwone Diabły” sięgnęły po kilka trofeów, ale tylko nieliczni kibice widzą w tym obecnie jakikolwiek pozytyw. Drużyna znajduje się od lat w kryzysie i kolejne zmiany menedżerów nie przynosiły większych skutków. Po zwolnieniu José Mourinho najwyraźniej przyszedł jednak czas na stabilizację, nawet jeśli podopieczni Ole Gunnara Solskjæra zaliczają najgorszy start rozgrywek od lat.

„The Telegraph” informuje, że w klubie wysunięto podobne wnioski, co te deklarowane przez ekspertów takich jak Gary Neville. Działacze wierzą, że zespół w obecnym stanie wymaga kilku solidnych wzmocnień, ale żeby je zrealizować, potrzebny jest czas. Stąd też wniosek, iż Norweg jest odpowiednią osobą na odpowiednim stanowisku i pozostaje jedynie czekać na rozwój wydarzeń.

Projekt został rozpisany na trzy następne lata. W ciągu dwóch najbliższych letnich okien transferowych klub zamierza przeprowadzić łącznie osiem większych transakcji. Ustalono, że potrzebnych jest sześciu solidnych zawodników, dlatego też najbliższego lata możemy się spodziewać trzech-czterech ruchów i tak samo w kolejnym sezonie. Niektóre transakcje mogą zostać przeniesione na styczeń, o ile będzie tego wymagała sytuacja.

Właściciele wyrażają pełne wsparcie dla pomysłu i chcą przeznaczyć na ten cel po około 150 milionów funtów na każde okno. Jest to oczywiście cena przybliżona, zatem niewykluczone, że klub pozwoli sobie na większe szaleństwa na rynku lub też zrealizuje swoje cele za mniejsze pieniądze, niż przypuszczano.

Wzmocnione mają zostać konkretne pozycje tak, by zespół był solidny pod każdym względem. Do tego dojść mają młodzi zawodnicy, co pokazało już to lato. Działacze i sztab szkoleniowy wierzą w Daniela Jamesa i spółkę, licząc, że młode talenty będą się stopniowo rozwijać. Dlatego też projekt budowy składu został rozpisany na dłuższy okres, ponieważ wzięto w nim pod uwagę, iż na niektórych graczy najzwyczajniej trzeba poczekać, zanim staną się naprawdę klasowymi piłkarzami.

Wszystkim ma zarządzać Solskjær, który otrzymał pewny kredyt zaufania. Obecna forma zespołu jest niezadowalająca, ale brano to pod uwagę przy dokonywaniu przemiany pokoleniowej. Pozycja Norwega zdaje się zatem nie być na razie zagrożona, choć klub liczy, że w dalszej części sezonu będzie on sobie radził znacznie lepiej.