Mancini daje 6 milionów funtów za Sinclaira

Wszystko wskazuje na to, że Scott Sinclair w przyszłym tygodniu zasili Manchester City za około 6 milionów funtów.

Roberto Mancini chce sprowadzić bocznego pomocnika po tym, jak Adam Johnson został sprzedany za 10 milionów funtów do Sunderlandu. Swansea odrzuciło jak na razie dwie oferty za reprezentanta Wielkiej Brytanii, gdyż walijski zespół oczekuje kwoty wyższej niż 5 milionów funtów. Sinclair dał jasno do zrozumienia włodarzom „Łabędzi”, że nie zamierza przedłużać upływającego w przyszłym roku kontraktu. Michael Laudrup, trener ekipy z Liberty Stadium, przyznał, że dotychczas żadna propozycja transferu nie została zaakceptowana przez klub, jednak spodziewa się nabrania przez sprawę tempa w najbliższym dniach.

Duński szkoleniowiec nie wystawił 23-latka w wygranym 3-0 meczu przeciwko West Ham United, natomiast na inaugurację sezonu Anglik zagrał tylko 13 minut, lecz i tak zdążył strzelić gola w spotkaniu z Queens Park Rangers.

- W zeszłym tygodniu powiedziałem, że nie było problemu z wystawieniem go [Sinclaira] w składzie. Wykonał dobrą robotę, strzelając gola zaraz po wejściu z ławki. Pomimo tego, wokół Scotta wiele ostatnio się działo. Rozmawialiśmy ze sobą i uznaliśmy, że najlepiej będzie, jeśli w ogóle nie wystąpi w ostatnim spotkaniu. Rzeczy dzieją się bardzo szybko, lecz musimy zaczekać do poniedziałku, by zobaczyć na czym stoimy. Zdajemy sobie sprawę, że sprawa może się ciągnąć nawet do piątkowego wieczoru. Jeśli jednak ciągle po tym wszystkim będzie z nami, znajdzie miejsce w składzie w przyszłą sobotę. - powiedział angielskim dziennikarzom Laudrup.