Marc Cucurella jednak z hitowym transferem. Hiszpan po testach medycznych

Marc Cucurella przeszedł w Londynie obligatoryjne testy medyczne przed sfinalizowaniem przeprowadzki z Brighton do Chelsea - poinformował Fabrizio Romano.

Pokaźna grupa dziennikarzy stwierdziła zgodnie w środowy wieczór, że „The Blues” osiągnęli pełne porozumienie odnośnie realizacji transferu prawego obrońcy z zespołu „Mew”.

Bardzo stanowczo na te doniesienia zareagował Brighton i opublikował krótkie oświadczenie, w którym przekazał, że żaden klub nie ustalił z nim żadnych warunków przeprowadzki hiszpańskiego zawodnika.

Takie postawienie sprawy wydawało się dość zaskakujące, ale żadna z osób potwierdzających nadchodzącą transakcję pomiędzy oboma angielskimi drużynami nie wycofała się z przedstawionych stanowisk i teraz wiele na to wskazuje, że dojdzie ona do skutku.

Popularne

Previous

Dzieje się! Gonçalo Feio dopina sensacyjny powrót do Ekstraklasy

Dariusz Mioduski zablokował sensacyjny powrót do Legii Warszawa?!

Wielki debiut w Lechu Poznań?!

Uwaga. Legia Warszawa zmienia trenera!

„Nie okazujesz mi szacunku”. Spięcie z udziałem trenera Lechii Gdańsk

„Nie wiem, czy awans do Ekstraklasy jest do końca w interesie tego klubu”

POTWIERDZONE: Tyle Efthymios Koulouris zarabiał w Pogoni Szczecin

To jeden z najgorszych letnich transferów w Ekstraklasie

Next

Świadczą o tym między innymi informacje przekazane przez Andy'ego Naylora z „The Athletic” czy Fabrizio Romano, którzy uważają, że Marc Cucurella przeszedł już obligatoryjne testy medyczne w Londynie i jeszcze w tym tygodniu zostanie zaprezentowany jako nowy piłkarz Chelsea.

Ostateczna kwota transakcji zamknie się na 62 milionach funtów (około 73,56 miliona euro), z czego 55 milionów funtów (około 65,25 miliona euro) będzie stanowić podstawa, a pozostałe siedem milionów funtów (około 8,31 miliona euro) bonusy.

Ponadto „Mewy” otrzymają w ramach rozliczenia Leviego Cowilla. Środkowy obrońca trafi na AMEX Stadium w ramach rocznego wypożyczenia i w tym czasie postara się udowodnić swoją wartość przed zaliczeniem ewentualnego powrotu na Stamford Bridge.