Marcelo: Biorę na siebie odpowiedzialność za bramkę

Niedzielne El Clasico przyniosło wiele emocji. Losy spotkania ważyły się aż do samego końca, kiedy to sprawy w swoje ręce wziął Lionel Messi. Argentyńczyk zdobył zwycięskiego gola w doliczonym czasie gry czym zapewnił swojej drużynie pozycję lidera LaLiga (Real i Barcelona mają po tyle samo punktów, ale „Królewscy” muszą rozegrać jeden zaległy mecz). Mimo okoliczności porażki, rozpaczać nie zamierza Marcelo.

- Wszyscy spodziewają się po El Clasico wielkich rzeczy. Zrobiliśmy wszystko co w naszej mocy, by wygrać, doprowadziliśmy nawet do remisu grając w osłabieniu, ale straciliśmy bramkę w końcówce. Wykonaliśmy świetną robotę i wciąż możemy mieć uniesione głowy. Dobrze nam idzie na dwóch frontach i będziemy pracować tak jak wcześniej. Ta porażka nie sprawia, że czujemy się gorsi - stwierdził Brazylijczyk.

Obrońcy Realu nie udało się przerwać kontrataku „Blaugrany” i teraz bierze winę na siebie. Jednocześnie nie miał zamiaru komentować pracy arbitrów.

- To był błąd, mogło się to przydarzyć każdemu, biorę na siebie odpowiedzialność za tę bramkę. Koniec końców błędy i drobne szczegóły zrobiły różnicę, nie chodziło wyłącznie o ten kontratak.

- Sędziowie? Naprawdę nie chcę o tym rozmawiać. Przyznaję jednak, że czerwona kartka znacznie wpływa na drużynę, ponieważ musisz wtedy grać z jednym zawodnikiem mniej.

- Nie wywyższamy się po zwycięstwach i nie zamierzamy załamywać się po porażce. Wątpię, by ten wynik miał wpływ na wyścig po mistrzostwo, potrzebujemy tylko tego, by wszyscy nasi zawodnicy byli dostępni.