Marcin Bułka nie przestaje zadziwiać. W Ligue 1 nie ma sobie równych

2023-10-28 08:25:16; Aktualizacja: 1 rok temu
Marcin Bułka nie przestaje zadziwiać. W Ligue 1 nie ma sobie równych Fot. Icon Sport/SIPA USA/PressFocus
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Transfery.info

OGC Nice pokonało w dziesiątej kolejce Ligue 1 Clermont Foot 63, choć to nie była wcale łatwa przeprawa. Marcin Bułka zaliczył kolejny udany występ z czystym kontem. Liczby Polaka robią wrażenie.

Nicejska drużyna zakończyła poprzednie rozgrywki na odległej dziewiątej lokacie w ligowej tabeli. Nie zapowiadało się na to, że sytuacja klubu stanie się lepsza.

Nieoczekiwanie po zatrudnieniu Francesco Fariolego „Orlątka” zyskały pazury. Włoski szkoleniowiec od samego początku postawił na Marcina Bułkę kosztem Kaspera Schmeichela. Duńczyk nie chciał się z tym pogodzić, lecz dzisiaj z pewnością patrzy z zazdrością na Polaka.

24-letni golkiper z Płocka gra w tym sezonie rewelacyjnie. Potrafił w jednym meczu z AS Monaco obronić dwa rzuty karne. Co najważniejsze, nie był to jednorazowy wyskok formy.

W starciu dziesiątej kolejki Ligue 1 z Clermont Foot 63 Bułka zanotował trzy ważne interwencje. Nie przepuścił żadnej piłki, dzięki czemu jego drużyna mogła celebrować skromne zwycięstwo 1:0. On sam mógł napawać się siódmym czystym kontem.

Oczywiście, w lidze nie ma sobie równych. Drugi w rankingu spotkań bez wpuszczonej bramki jest Gianluigi Donnarumma, który zgromadził ich cztery. 

Współczynnik udanych parad Bułki wedle statystyk fbref.com wynosi na ten moment 82,6 procent. Piłki z siatki nie wyciągał już od 453 minut.

Drużyna z Lazurowego Wybrzeża wróciła zatem na fotel lidera Ligue 1. AS Monaco powalczy w niedzielę z OSC Lille, by wrócić na sam szczyt.