Marek Papszun da mu drugą szansę?! Raków Częstochowa monitoruje jego rozwój

2025-05-17 15:58:18; Aktualizacja: 58 minut temu
Marek Papszun da mu drugą szansę?! Raków Częstochowa monitoruje jego rozwój Fot. Mateusz Sobczak / PressFocus
Norbert Niebudek
Norbert Niebudek Źródło: Transfery.info

Przed startem tego sezonu Raków Częstochowa pokładał duże nadzieje w Lazarosie Lamprou. W pierwszych miesiącach po przeprowadzce Grek nie zdołał jednak dostosować się do warunków Ekstraklasy, dlatego zimą został wypożyczony do Volos NPS. Czy po powrocie na Limanowskiego trener Marek Papszun da mu drugą szansę?

Zeszłego lata jednokrotni mistrzowie Polski dokonali kilku naprawdę ciekawie zapowiadających się transferów. Wśród zawodników, którzy wzmocnili szeregi „Medalików”, znalazł się Lazaros Lamprou.

Ofensywny zawodnik trafił do Ekstraklasy z holenderskiego Excelsioru Rotterdamu. Opinie, jakie zbierał podczas pobytu w poprzednim zespole, kazały sądzić, że ma on potencjał, by zostać jedną z największych gwiazd polskich rozgrywek. Sporą wiarę w jego umiejętności pokładał zresztą sam szkoleniowiec Rakowa.

- Chciałbym, żeby to był drugi Ivi, szczególnie na wzór tego z sezonu, gdy zdobył króla strzelców [20 goli w edycji 2021/2022 – przyp. red.]. Jest to możliwe w jego przypadku, bo to zawodnik bardzo utalentowany i doświadczony. Będzie chciał to z pewnością udowodnić - mówił na początku trwającego sezonu Papszun.

W pierwszych miesiącach 27-latek nie spełnił jednak pokładanych oczekiwań. Notował niewiele minut na boisku. Zdarzało się wręcz, że w pojedynczych meczach brakowało dla niego miejsca w kadrze.

Z tego względu zimą podjęto decyzję o wypożyczeniu Greka do rodzimego Volos NPS, gdzie na przestrzeni kolejnego półrocza miał odbudować formę.

Jak dotąd powrót do ojczyzny wychodzi dla niego z korzyścią. Lamprou zdobył cztery bramki oraz zaliczył dwie asysty w 18 spotkaniach. Oprócz tego regularnie występuje w podstawowym składzie. Wydaje się, że wszystko zmierza zatem w dobrym kierunku.

Jednocześnie piłkarz pozostaje pod czujną obserwacją działaczy Rakowa, w tym trenera Marka Papszuna. 

- Tak, monitorujemy wszystkich zawodników. Wiem, że ostatnio zdobył dwie bramki. Grał dużo. Z tego co pamiętam, to właściwie w tej rundzie wszystko w pierwszym składzie. To dalej jest nasz zawodnik. Zobaczymy, co będzie, ale dziś nie czas nie tyle, żeby podejmować takie decyzje, tylko żeby w ogóle o tym myśleć. Przed nami dwa kluczowe spotkania Ekstraklasy i jak zamkniemy sezon, to będzie czas na decyzję - stwierdził szkoleniowiec częstochowian na konferencji prasowej przed sobotnim starciem przeciwko Koronie Kielce.

Czy Papszun da mu jeszcze drugą szansę? Przekonamy się o tym w przyszłym sezonie.