Marek Papszun wezwał go na dywanik. „Mieliśmy rozmowę na ten temat”
2024-12-01 06:30:30; Aktualizacja: 1 miesiąc temuRaków Częstochowa sobotnie spotkanie z Widzewem Łódź zakończył z kompletem punktów na koncie, który w końcówce zapewnił mu Jonatan Braut Brunes. Po ostatnim gwizdku temat norweskiego zawodnika poruszył trener Marek Papszun. Na pomeczowej konferencji prasowej przyznał, że miał z nim ostatnio specjalną rozmowę.
Jonatan Braut Brunes ma za sobą intensywne tygodnie w Rakowie Częstochowa, które w pewnym sensie przypominają sinusoidę.
Kuzyn znanego na całym świecie Erlinga Haalanda w poprzednim zremisowanym 1-1 meczu z Koroną Kielce zaprezentował się z bardzo słabej strony, dlatego też trener Marek Papszun w 67. minucie postanowił ściągnąć go z boiska, by następnie wprowadzić Tomasza Walczaka.
Decyzja ta nie spodobała się Brunesowi, bowiem według relacji Kamila Głębockiego zaraz po przeprowadzonej zmianie u Norwega gołym okiem było widać ogromną złość. Rzucał on butelką wody oraz koszulkami treningowymi, natomiast Papszun na konferencji prasowej podkreślił jego rozczarowujący występ.Popularne
- Trudno powiedzieć coś na jego obronę. Sam pan to skomentował. Ja też nie widziałem za dużo dobrych działań, dlatego ta zmiana była stosunkowo szybko. Tomek Walczak wszedł i w pięć minut trzy czy cztery razy utrzymał dobrze piłkę, najczęściej był faulowany - mówił.
Brunes wspomnianej kolejki z pewnością nie zapamięta zbyt dobrze, ale co najważniejsze, potrafił on odpowiednio zareagować, ponieważ w minioną niedzielę w spotkaniu z Widzewem Łódź zapewnił swojej drużynie cenny komplet punktów.
Na murawie zameldował się w 66. minucie przy stanie 2-2, a swoją zdobytą w końcówce mecz bramką po uderzeniu głową przechylił szalę zwycięstwa na korzyść Rakowa.
Papszun poruszył temat ofensywnie usposobionego gracza na pomeczowym spotkaniu z dziennikarzami i jak przyznał, miał z nim specjalną rozmowę związaną z nieodpowiednim zachowaniem w meczu z Koroną. Jednocześnie pochwalił go i podkreślił, że w potyczce z Widzewem dał dobrą zmianę.
- O to chodzi, że ja go nie krytykowałem. Wiecie, że zachował się niestosownie. Mieliśmy rozmowę na ten temat i reakcja była dobra, jak widzieliśmy, bo dzisiaj oprócz bramki naprawdę dobra zmiana - powiedział.
24-latek urodzony w Bryne od momentu letniej przeprowadzki do Rakowa zanotował piętnaście występów, które zwieńczył czterema trafieniami. Jest on wypożyczony do końca aktualnego sezonu z belgijskiego OH Leuven.