Marek Papszun zadowolony z trzech punktów. „Konkrety były po naszej stronie”

Marek Papszun wypowiedział się na temat przebiegu wyjazdowego niedzielnego meczu Rakowa Częstochowa z Koroną Kielce (4:1).

Zespół prowadzony przez Marka Papszuna przystępował do potyczki z ekipą z województwa świętokrzyskiego po trudnej wyjazdowej przeprawie ze Spartą Praga w Lidze Konferencji.

Zaistniały stan rzeczy było widać na boisku, na którym dłuższymi fragmentami to gospodarze prowadzili grę. Nie przełożyło się to jednak na końcowy rezultat, bo mecz padł łupem gości.

Szkoleniowiec Rakowa Częstochowa wyraził zadowolenie z tego faktu oraz całego okresu obejmującego ostatnie pojedynki mieszczące się między przerwami na starcia reprezentacyjnej.

Popularne

Previous

Szatnia Legii Warszawa ma już dość tego zawodnika?!

Łukasz Piszczek po negocjacjach z klubem. Jest decyzja

Wróci do Ekstraklasy?! Będzie do wzięcia za darmo, a rozgrywa świetny sezon

Sensacyjna oferta dla Roberta Kolendowicza

Są rewelacją I ligi, trener mierzy wysoko. „Moim celem jest Ekstraklasa”

„Przereklamowany”. Kibice Legii Warszawa nie zostawili na nim suchej nitki

OFICJALNIE: Duży powrót do Ekstraklasy. Ma pomóc uratować klub przed spadkiem

Zagraniczny trener chętny na pracę w Legii Warszawa. „To największy klub w Polsce”

Next

- Rozegraliśmy siódmy mecz w okresie co trzy dni. To było trudne spotkanie na ciężkim boisku i z trudnym przeciwnikiem. Wynik nie odzwierciedla przebiegu meczu, ale mieliśmy swoje okazje i graliśmy dojrzale. Co prawda Korona miała przewagę optyczną, ale konkrety były po naszej stronie, co widać po rezultacie - powiedział.

- Bardzo dobra postawa Korony. Widać, że ten klub jest budowany rozsądnie i się rozwija. Ja jestem jednak zadowolony z postawy mojego zespołu i z tego ostatniego okresu. Nie każdy mecz nam wyszedł, ale wróciliśmy na dobre tory i graliśmy coraz lepiej. Teraz czeka nasz przerwa i potem wracamy na ostatni etap, w którym rozegramy osiem spotkań - dodał.