Marek Szkolnikowski ponownie krytykuje TVP. „Trudno hakerami nazwać Polaków, którzy chcą obejrzeć reprezentację Polski”

2024-06-25 17:40:20; Aktualizacja: 4 dni temu
Marek Szkolnikowski ponownie krytykuje TVP. „Trudno hakerami nazwać Polaków, którzy chcą obejrzeć reprezentację Polski” Fot. FotoPyK
Jan Chromik
Jan Chromik Źródło: WeszłoTV

Marek Szkolnikowski, czyli były prezes TVP Sport, na antenie WeszłoTV skrytykował publicznego nadawcę za problemy z internetową transmisją meczów Polaków czy też brak łączonego przekazu ze spotkań ostatniej grupowej kolejki EURO 2024.

We wtorkowy wieczór reprezentacja Polski rozegra swój ostatni mecz na Mistrzostwach Europy. Będzie to też kolejny test dla serwerów TVP, bo dwóch poprzednich one nie zdały i kibice, chcący obejrzeć przez internet poczynania „Biało-Czerwonych”, mieli z tym ogromne problemy.

Przedstawiciele Telewizji Polskiej tłumaczyli to atakami DDoS, jednak nie wierzy w to były prezes TVP Sport, czyli Marek Szkolnikowski, o czym mówił na antenie WeszłoTV.

– Jest taki dział, który się nazywa „TVP technologia”. Tam zawsze ancymony pracowały i o atakach DDoS zawsze słyszałem, gdy była jakaś awaria, ponieważ to najłatwiej powiedzieć. Atak DDoS to prosta sprawa. W jednym momencie na dany serwis próbuje się zalogować kilkaset tysięcy ludzi, blokując w tej sposób ruch. Trudno jednak hakerami nazwać Polaków, którzy chcą obejrzeć reprezentację Polski. Szczególnie, że telewizja w tym kuriozalnym oświadczeniu napisała, że to był atak hakerski i wszystkie IP były z Polski – powiedział były prezes TVP Sport.

Nie był to koniec zarzutów 40-latka wobec publicznego nadawcy. TVP nie przygotowało w swojej ofercie transmisji łączonej z decydującej, ostatniej kolejki grupowej, czym zawiodło wielu kibiców. Szkolnikowski ujawnił, że koszt czegoś takiego wcale nie byłby duży.

– Mogę jako kibic wyrazić swój żal, że podczas tej najważniejszej, trzeciej kolejki, nie ma możliwości obejrzenia łączonej transmisji. To jest prosta sprawa: wystarczy jedna reżyserka, jedna dziupla. Koszt takiej operacji to jest około trzy tysiące złotych - zdradził Szkolnikowski.