I nic w sytuacji Włocha nie zmienia fakt podpisania umowy nieco ponad miesiąc temu. Szkoleniowiec Sampdorii, Ciro Ferrara, miał już kontaktować się z zawodnikiem w sprawie przenosin. Panowie są dobrymi znajomymi, znają się z czasów gry dla Juventusu Turyn. Na transfer Mareski Ferrara będzie mógł sobie pozwolić jednak dopiero po uprzedniej sprzedaży jednego z zawodników.
Wychowanek Milanu i Cagliari ostatnio w ojczyźnie występował w 2005 roku. Wówczas za około 2,5 miliona euro przeniósł się z Fiorentiny do Sevilli. W hiszpańskim klubie wypełnił czteroletni kontrakt, potem na rok trafił do Pireusu. Do Malagi na zasadzie wolnego transferu przeprowadził się w styczniu 2010 roku. Początkowo jego umowa obowiązywała do końca czerwca tego roku, jednak ostatecznie została przedłużona o rok.