Mariusz Misiura wprost o ambicjach Wisły Płock: W przyszłym roku chcemy świętować wejście do Ekstraklasy

2024-08-21 08:01:34; Aktualizacja: 20 minut temu
Mariusz Misiura wprost o ambicjach Wisły Płock: W przyszłym roku chcemy świętować wejście do Ekstraklasy Fot. Wisła Płock
Jan Chromik
Jan Chromik Źródło: TVP Sport

Wisła Płock jest jednym z faworytów do awansu do Ekstraklasy i szkoleniowiec zespołu, Mariusz Misiura, w rozmowie z TVP Sport nie krył, że właśnie taki jest cel drużyny na ten sezon.

Mariusz Misiura od lata 2021 roku odpowiadał za wyniki odnoszone przez Znicz Pruszków, co zapewniło mu naprawdę dobrą opinię w trenerskim środowisku. 43-latek wywalczył z drużyną awans na zaplecze Ekstraklasy, a później się w niej utrzymał.

W trakcie minionej kampanii wydawało się, że w trwającym sezonie będziemy już oglądać Misiurę w polskiej elicie, bowiem to on miał zastąpić Dawida Szulczka w Warcie Poznań. Końcowo jednak nic z tych przenosin nie wyszło i 43-latek trafił do Wisły Płock, o czym dokładnie opowiedział w wywiadzie dla TVP Sport.

- Pod koniec kwietnia podpisałem już kontrakt z Wartą Poznań, do spełnienia którego były dwa punkty: dostanie się na kurs UEFA Pro i utrzymanie się drużyny w Ekstraklasie. Prowadziłem już z dyrektorem sportowym rozmowy dotyczące kształtu kadry na nowy sezon. Wszystko wywróciło się po ostatniej kolejce, gdy Warta spadła z ligi. Umowa nie weszła w życie, kontrakt ze Zniczem również nie został przedłużony, dlatego zostałem trenerem bez pracy. Wtedy pojawiło się kilka ofert, ale najbardziej konkretni byli prezes Piotr Sadczuk i dyrektor sportowy Dariusz Sztylka, którzy nakłonili mnie do przenosin do Płocka - zdradził szkoleniowiec.

Poprzedni sezon był nieudany dla „Nafciarzy”. Jako spadkowicz z Ekstraklasy zajęli oni dopiero siódme miejsce w lidze, które nie dało im nawet udziału w barażach.

Latem wzięto się do pracy w klubowych gabinetach - do klubu dołączyli, chociażby Maciej Gostomski z Górnika Łęczna, Dominik Kun z Widzewa Łódź czy Dani Pacheco z Górnika Zabrze i trwającą kampanię Wisła zaczęła bardzo dobrze - po pięciu spotkaniach ma na koncie aż 13 punktów i nikt nie ukrywa, że jest to początek drogi po wywalczenie promocji do polskiej elity.

– W przyszłym roku po prostu chcemy świętować wejście do Ekstraklasy. Nie ma dla mnie większej różnicy, czy zrealizuję cel już po sezonie zasadniczym, czy będę potrzebował do tego baraży, chociaż oczywiście, chcielibyśmy zrobić to jak najszybciej. Rywalizacja będzie trwała do końca i wierzę, że Wisła już w 2025 roku wróci na najwyższy szczebel rozgrywkowy - otwarcie mówił Misiura.

W środowy wieczór 43-latka czeka chyba dotychczas największe trenerskie wyzwanie w trakcie jego pracy w Płocku. Wisła wybierze się bowiem do Niecieczy, by tam zmierzyć się z rozpędzoną Termalicą - podopieczni Marcina Brosza również mają 13 „oczek” na koncie po pięciu kolejkach i także uchodzą za faworytów w walce o awans do Ekstraklasy.

Cała rozmowa z Mariuszem Misiurą dostępna jest tutaj.