Mariusz Rumak komentuje porażkę Lecha Poznań. „Ruch Chorzów nas nie zaskoczył”
2024-05-03 23:29:17; Aktualizacja: 6 miesięcy temuTrener Mariusz Rumak wypowiedział się na temat przebiegu przegranego wyjazdowego meczu Lecha Poznań z Ruchem Chorzów (1:2).
Zespół „Kolejorza” przystępował do spotkania z walczącymi desperacko o utrzymanie „Niebieskimi” ze świadomością, że Górnik Zabrze przegrał wysoko z Cracovią (0:5).
Tym samym ekipa z województwa wielkopolskiego stanęła przed szansą na stworzenie większego zagrożenia prowadzącej Jagiellonii Białystok oraz zwiększenie przewagi przynajmniej nad jednym z przeciwników w walce o miejsce w eliminacjach Ligi Konferencji.
Lech Poznań nie zdołał jej wykorzystać i po słabym spotkaniu w swoim wykonaniu uległ Ruchowi Chorzów. W ten sposób może zakończyć rozpoczętą kolejkę poza podium Ekstraklasy.Popularne
Zdaje sobie z tego sprawę trener Mariusz Rumak, który nie potrafił wyjaśnić na gorąco przyczyn takiej, a nie innej postawy jego drużyny.
- Zawiedliśmy dzisiaj na całej linii. Zaczęliśmy niemrawo, szczególnie w momencie odbioru piłki nie ruszaliśmy do przodu, a o tym rozmawialiśmy. Troszeczkę udało nam się zareagować szybko po stracie bramki, rzut karny i wydawało się, że to dzwonek, który obudzi zespół, ale druga połowa nie była dobra w naszym wykonaniu. Ponownie po straconej bramce drużyna zaczęła trochę lepiej grać, ale to zbyt mało. Zawiedliśmy i za to przepraszam - zaczął.
- Sam szukam odpowiedzi na to pytanie. Wiedzieliśmy, jaka jest waga tego spotkania. Uczulałem na to, że Ruch Chorzów, w przeciwieństwie do meczu z Cracovią, będzie chciał grać w piłkę i właśnie ten moment jej odbioru będzie kluczowy dla nas. Nie potrafię na gorąco odpowiedzieć, dlaczego nie tworzyliśmy sytuacji. Emocje muszą opaść, a ja muszę jeszcze raz obejrzeć mecz - dodał na temat małej liczby stworzonych okazji.
- Jedno to jest przygotowanie, a drugie to reakcja. Ruch Chorzów nas nie zaskoczył. Wiedzieliśmy, w jaki sposób chce otwierać grę, tworzyć sytuacje, grać wysoko wahadłowymi i wykonywać bardzo dużą liczbę dośrodkowań. Uczulaliśmy na to. Tak samo na zmianę stron i to jak przejąć kontrolę nad meczem. Ruch grał tak, jak wcześniej ze Śląskiem Wrocław, ale to my zawiedliśmy na całej linii - zakończył wątek.
Lecha Poznań czekają jeszcze pojedynki z Legią Warszawa, Widzewem Łódź i Koroną Kielce.