Mariusz Rumak po zwycięstwie Lecha Poznań z Pogonią Szczecin

2024-04-07 19:03:59; Aktualizacja: 7 miesięcy temu
Mariusz Rumak po zwycięstwie Lecha Poznań z Pogonią Szczecin Fot. Mateusz Porzucek | PressFocus
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek Źródło: Lech Poznań

Mariusz Rumak skomentował niedzielne spotkanie pomiędzy prowadzonym przez niego Lechem Poznań a Pogonią Szczecin (1:0).

Dotychczasowe starcia z Pogonią Szczecin mające miejsce w tym sezonie toczyły się raczej średnio po myśli Lecha Poznań. W rundzie jesiennej „Duma Pomorza” ograła na swoim stadionie „Kolejorza” aż 5:0. W lutym wyeliminowała go z Pucharu Polski. Gola w dogrywce ćwierćfinału strzelił João Gamboa.

W niedzielę Lech miał okazję zrewanżować się w Ekstraklasie i zrobił to. Poznaniacy co prawda skromnie, ale pokonali szczecinian 1:0 po bramce Mikaela Ishaka.

Co po ostatnim gwizdku powiedział Mariusz Rumak?

- Tak naprawdę to był dla nas bardzo trudny mentalnie mecz. Było to widać w pierwszej połowie i jak on się zmienił po strzeleniu gola. Jesteśmy ambitnym zespołem i zdajemy sobie sprawę z tego, że musimy grać lepiej, ale najważniejsze były punkty przeciwko bardzo dobremu zespołowi i to nam się udało - przyznał szkoleniowiec.

- Jestem zadowolony z powrotu piłkarzy. Afonso Sousa przez wiele miesięcy był poza zespołem. Mikael Ishak również. Widać, że mają jeszcze trudno z wytrzymaniem meczu. Jesper też. (…) Trzymamy to, co jest. Mam nadzieję, że wróci Filip Marchwiński, bo to jest infekcja. Patrzymy z optymizmem do przodu - powiedział Rumak.

- Naprawdę chcieliśmy zagrać dobre spotkanie. Trenujemy inny futbol, ale zbyt dużo błędów powoduje, że później nie możemy złapać płynności w grze. Najważniejsze w przygotowaniu do tego meczu było przygotowanie mentalne mojego zespołu i mentalnie on wytrzymał. Wierzyliśmy, że stały fragment czy kontratak, których było wiele, przyniesie skutek. Trzeba też jasno powiedzieć, że dzisiaj Bartek (Salamon - red.) utrzymał nas w grze - dodał.

Lech z dorobkiem 48 punktów zajmuje trzecie miejsce w ligowej tabeli.