Marzył o Realu Madryt, nie daje rady w Milanie. Napastnik dostał ultimatum
2025-11-02 16:05:00; Aktualizacja: 7 godzin temu
Władzom AC Milanu kończy się cierpliwość wobec – wydawało się – świetnie zapowiadającego się Santiago Giméneza. Według „La Gazzetta dello Sport” napastnik ma dwa miesiące, aby udowodnić swoją wartość. W przeciwnym razie zostanie wystawiony na sprzedaż.
Zarząd „Rossonerich” bije na alarm. Wydawało się, że zainwestowane ostatniej zimy 32 miliony plus bonusy w reprezentanta Meksyku spłacą się w try miga. Obdarzono go wielkim zaufaniem, proponując kontrakt ważny do 30 czerwca 2029 roku.
Za 24-latkiem przeszło 30 meczów w barwach siedmiokrotnego zdobywcy Pucharu Europy. Efekt? Siedem goli, pięć asyst. Na pierwszy rzut oka te statystyki wydają się do przełknięcia.
Inaczej prezentuje się jednak sytuacja, jeśli spojrzeć na odcinek z bieżącej kampanii. Kibice nie mogą uwierzyć, że ich główny snajper po dziewięciu kolejkach Serie A nie zdobył ani jednej bramki.Popularne
Dotychczas Giménez dostał sporo szans, był prawie zawsze w podstawowym składzie, a mimo to statystyki jego gry są niepokojące – nawet w niedawnym meczu z Atalanta BC nie oddał żadnego strzału. To fatalny okres, zważywszy na priorytetowy cel w postaci powrotu do Ligi Mistrzów.
Działacze załamują ręce. Nie zamierzają dłużej tolerować tej bezsilności. Według wspomnianego źródła Giménez otrzymał ultimatum: wykaże mocne postanowienie poprawy lub poszukają innego snajpera na jego miejsce.
Wychowanek Cruz Azul ewidentnie zgubił formę, jaką niegdyś prezentował w Feyenoordzie Rotterdam. Jeszcze w 2023 roku miał nadzieję, że jego poczynania zostaną dostrzeżone przez Real Madryt.

















![Złoty But: Erling Braut Haaland i Kylian Mbappé idą łeb w łeb [TOP 15]](img/photos/97420/90x60/rodri-haaland.jpg)
![Kontrowersja z udziałem Jana Bednarka. Ten gol powinien zostać uznany? [WIDEO]](img/photos/112284/90x60/bednarek.jpg)









![Niespodziewany bohater klasyku. Krytykowany zawodnik na ratunek Legii Warszawa [WIDEO]](img/photos/112281/170x113/ermal-krasniqi.jpg)



