Massimiliano Allegri komentuje zachowanie Moise'a Keana: To ma dla niego wymiar edukacyjny

2023-03-06 08:28:53; Aktualizacja: 1 rok temu
Massimiliano Allegri komentuje zachowanie Moise'a Keana: To ma dla niego wymiar edukacyjny Fot. cristiano barni / Shutterstock.com
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Sky Sports Italia

W hicie 25. kolejki Serie A AS Roma pokonała nieznacznie Juventus 1:0. Szeroko omawianym wydarzeniem ze spotkania było lekkomyślne zachowanie Moise'a Keana, który kopnął rywala. Massimiliano Allegri został poproszony o skomentowanie tej sytuacji.

„Stara Dama” po niedzielnym wieczorze może pluć sobie w brodę. Zespół ze stolicy Piemontu był przeważającą stroną w starciu z AS Romą, lecz nie potrafił w żaden sposób wykorzystać tej przewagi.

W 53. minucie rywalizacji padła jedyna bramka, która finalnie zapewniła trzy punkty gospodarzom. Wówczas pięknym strzałem zza pola karnego popisał się Gianluca Mancini, nie dając najmniejszych szans Wojciechowi Szczęsnemu.

Juventus próbował szybko odpowiedzieć, lecz formacja defensywna „Giallorossich” nie skapitulowała.

W ostatnich minutach regulaminowego czasu gry trener 36-krotnych mistrzów Italii, Massimiliano Allegri, starał się zwiększyć siłę rażenia w ataku, wpuszczając na boisko Moise'a Keana. Włoch zdecydowanie nie pomógł swojej drużynie.

Po mniej więcej trzydziestu sekundach były piłkarz Paris Saint-Germain wracał w akompaniamencie gwizdów do tunelu ze zwieszoną głową. Napastnik wdał się w starcie z Gianlucą Mancinim, po czym kopnął odruchowo 26-latka. Kara mogła być tylko jedna.

Massimiliano Allegri w swym spokojnym stylu odniósł się do całego zdarzenia.

- To oczywiste, popełnił błąd i naraził drużynę na kłopoty. Przeprosił po meczu. To wszystko jest doświadczeniem edukacyjnym dla niego. Popełnił błąd, był faulowany i nie wytrzymał. Może był zdenerwowany, ponieważ nie grał. Przeprosił, ale wpędził zespół w kłopoty. Szykuje się dla niego wysoka grzywna. W ciągu dziewięciu minut mógł mieć decydujące znaczenie. Teraz jednak nie wolno nam poddawać się frustracji, chłopcy zasługują na pochwały za to, co robią - powiedział 55-letni szkoleniowiec.