Mateusz Borek o odejściu z Polsatu. „Nagle komuś zaczęło to przeszkadzać”

2020-05-24 18:57:28; Aktualizacja: 4 lata temu
Mateusz Borek o odejściu z Polsatu. „Nagle komuś zaczęło to przeszkadzać” Fot. FotoPyk
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek Źródło: Newonce.radio

Mateusz Borek w audycji Jurasówka na antenie Newonce.radio opowiedział o swoim odejściu z Polsatu.

Jeden z najbardziej popularnych polskich komentatorów sportowych rozstał się z Polsatem na początku roku. W podobnym czasie zaangażował się w działalność Kanału Sportowego, który stworzył z Michałem Polem, Tomaszem Smokowskim i Krzysztofem Stanowskim. Jak przyznał Borek w rozmowie z Łukaszem Jurkowskim, istotne w kontekście odejścia z Polsatu było cofnięcie zgody na aktywność internecie, którą otrzymał wcześniej od władz stacji.

- Jestem współpracownikiem „Przeglądu Sportowego” od 2002 roku. Nikomu to nie przeszkadzało 18 lat. Jestem współpracownikiem Onetu od 2015 roku. Takim regularnym - co tydzień występowałem w programie i nikomu to nie przeszkadzało.

- Nagle komuś zaczął przeszkadzać mój magazyn W ringu w Etoto. Przecież ja byłem z bukmacherem Betclic związany 10 lat i robiłem dla niego programy w internecie, a z Etoto jestem od 2017 roku. I wszystko to się fajnie składało. Natomiast jakoś ten projekt pod tytułem Kanał Sportowy prawdopodobnie był za trudny, za mocny, nieakceptowalny dla pewnych ludzi w stacji. Dlatego dostałem wybór - albo zostaję w Polsacie, rezygnuję z Kanału Sportowego i jeszcze kilku innych działalności, albo muszę odejść, bo nagle okazało się, że po 20 latach zmieniły się zasady - przyznał Borek, który wypowiedział się również na temat potencjalnego powrotu za mikrofon.

- Nie ukrywam, że komentowanie meczów zawsze było moim życiem. Pewnie do tego się urodziłem. Czas pokaże, czy skończyłem przygodę z mikrofonem w swoim prime time, czy za jakiś czas któraś z telewizji sięgnie jeszcze po Mateusza Borka - powiedział dziennikarz.