Mateusz Borek rozczarowany reprezentantem Polski. „Nie zaprezentował oczekiwanego poziomu”

2024-03-20 13:10:47; Aktualizacja: 8 miesięcy temu
Mateusz Borek rozczarowany reprezentantem Polski. „Nie zaprezentował oczekiwanego poziomu” Fot. Kanał Sportowy [YouTube]
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Kanał Sportowy [YouTube]

Matty Cash gra regularnie w Premier League, co nie przekłada się na jego postawę w reprezentacji Polski. Mateusz Borek w Kanale Sportowym zastanawiał się, jaki pomysł na 26-latka ma Michał Probierz.

Naturalizacja Matty'ego Casha wywołała w Polsce spore poruszenie. Wychowany na angielskich boiskach, a potem grający regularnie na poziomie Premier League zawodnik zdecydował się reprezentować biało-czerwone barwy. Wydawało się, że pozycja prawego obrońcy w kadrze zostanie zabezpieczona na lata.

Po zakończeniu kariery reprezentacyjnej przez Łukasza Piszczka casting na nowego prawego defensora nie przebiega najlepiej. Przez newralgiczną pozycję przewinęło się kilka nazwisk, ale żadne z nich nie załatało luki. Nie zmieniło się to również po przyjściu 26-latka ze Slough.

Cash zanotował dotychczas 14 występów w kadrze. Zdarzało mu się już nie łapać do pierwszego składu i omijać zgrupowania z powodu urazów.

Michał Probierz umieścił 26-latka na liście marcowych powołań. Trudno mieć do tej decyzji zastrzeżenia. Na przestrzeni bieżących rozgrywek rozegrał już 40 spotkań dla Aston Villi. W zespole Unaia Emery'ego odgrywa ważną rolę.

O sytuacji Casha w kadrze wypowiedział się w Kanale Sportowym Mateusz Borek.

- Jestem bardzo ciekawy rozwiązania sprawy Matty'ego Casha w reprezentacji. Wydaje mi się, że z wyjątkiem jednego lub dwóch meczów nie zaprezentował w reprezentacji poziomu, którego mieliśmy prawo od niego oczekiwać, na bazie piłki, do której trafiał do kadry. Mówimy o Premier League. Byłby bardzo niezadowolony, gdyby miał przyjechać na zgrupowanie jako piłkarz regularnie występujący w Aston Villi, ale by nie grał. Zastanawiam się, czy byłaby akceptacja Casha nie być podstawowym zawodnikiem reprezentacji - zastanawiał się dziennikarz.

Były zawodnik Nottingham Forest szansę na poprawę swoich notowań wśród polskich kibiców może otrzymać już w najbliższy czwartek podczas starcia z Estonią w półfinale baraży Mistrzostw Europy.