Mauricio Pochettino rozdarty wewnętrznie w PSG?! „Nikt go nie słucha”
2021-11-24 10:53:36; Aktualizacja: 2 lata temuMauricio Pochettino, trener Paris Saint-Germain, żyje w napiętych stosunkach z Leonardo, nie był zwolennikiem ofensywy transferowej przeprowadzonej zeszłego lata, a jego kondycja psychiczna nie jest najlepsza - przekonuje Abdellah Boulma, dziennikarz FIFA, na łamach Football.fr.
Kiedy Argentyńczyk przychodził na Parc des Princes w styczniu 2021 roku, a raptem 11 dni później wywalczył swoje pierwsze trofeum w karierze trenerskiej, mógł myśleć o spełnionym marzeniu.
Im dalej w las, tym było jednak gorzej. Abdellah Boulma pisze o blaskach i cieniach pracy w stolicy Francji, zauważając, że Mauricio Pochettino nie wiedział do końca, z jakimi problemami przyjdzie mu się mierzyć.
Szkoleniowiec jako piłkarz był związany z PSG w latach 2001-2003. Dzielił w tym czasie szatnię między innymi z Ronaldinho, a zespół w 2003 roku kończył rozgrywki ligowe dopiero na jedenastym miejscu.Popularne
Dziś klub ten jest europejskim gigantem, w którym liczy się tylko sukces. Zdaniem Boulmy Pochettino boleśnie przekonuje się o tym każdego dnia.
49-latek nie był gotowy na presję, z którą przyszło mu się mierzyć, gdy zwycięstwo już nie wystarczy, aby drużyna była chwalona, a każda decyzja personalna jest szeroko komentowana. To nie wszystko. Spodziewał się, że będzie miał on ważny głos w kwestii wzmocnień, a tak naprawdę czuje się zupełnie niesłuchany.
Kiedy były opiekun Tottenhamu Hotspur oczekiwał stopniowego wzmacniania projektu sportowego i chciał postawić przede wszystkim na zgranie, latem do jego kadry dodano kilku czołowych piłkarzy. Dziś zmaga się on nie tylko z kłopotem bogactwa, ale czuje, że to, co budował, zostało niejako pogrzebane.
Trener mocno wierzy w Keylora Navasa i nie do końca rozumie sens sprowadzenia Gianluigiego Donnarummy, podobnie wygląda to w przypadku Lionela Messiego, którego oczywiście ceni, ale dostrzega też, że jego obecność blokuje rozwój innych graczy.
Nic więc dziwnego, że ubiegłego lata doszło do zgrzytów z Leonardo, dyrektorem sportowym. O mały włos, a sprawa nie zakończyłaby się odejściem szefa sztabu szkoleniowego. Pokłócił się on z Angelo Castellazzim, prawą ręką Brazylijczyka. O co poszło? O złe zarządzaniem klubem, włączanie na siłę zawodników z akademii młodzieżowej, którzy nie są w stanie konkurować z bardziej doświadczonymi kolegami, a przede wszystkim o to, że nikt nie pyta go o zdanie w kwestii wzmocnień.
W tej chwili realizuje on wizję władz wicemistrza Francji, ale jak podkreśla Boulma, nie pokrywa się to w pełni z jego ideą. Władza byłego opiekuna Tottenhamu Hotspur jest na tyle ograniczona, że boi się on wyciągnąć na świecznik poszczególnych piłkarzy, co kłóci się z jego sposobem bycia. Przez to nie znajduje się w najlepszej kondycji psychicznej.
Mimo że Pochettino mieszka w Paryżu już od blisko roku, to wciąż rezyduje ze swoją partnerką w hotelu. To według dziennikarza jasno pokazuje, że targają nim ogromne wątpliwości i dlatego coraz głośniej jest o chęci powrotu do Anglii, gdzie z otwartymi rękami powitałby go Manchester United.
***
Mauricio Pochettino skomentował plotki wiążące go z przeprowadzką do Manchesteru United