Mauricio Pochettino szczerze przed derbami z Tottenhamem. „To klub, do którego mógłbym wrócić”

2023-11-06 10:57:28; Aktualizacja: 8 miesięcy temu
Mauricio Pochettino szczerze przed derbami z Tottenhamem. „To klub, do którego mógłbym wrócić” Fot. Benjamin Gilbert / Focus Images / MB Media / PressFocus
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: The Telegraph

Jedenastą kolejkę Premier League zamknie hitowe spotkanie Tottenhamu z Chelsea. Będzie to szczególny mecz dla Mauricio Pochettino, który wraca na teren swojego byłego pracodawcy po długiej rozłące.

Poniedziałkowy wieczór przyniesie wiele emocji w stolicy Anglii. W północnej części miasta dojdzie do derbowej rywalizacji między odwiecznymi rywalami.

Oba kluby łączy wspólny mianownik w postaci Pochettino. Argentyński trener pracował z „Kogutami” w latach 2014-2019. Kibice zawdzięczają mu przede wszystkim pierwszy w historii finał Ligi Mistrzów (2018/2019), w którym jednak londyńczycy musieli uznać wyższość Liverpoolu.

Taktyk poprowadził zespół w blisko 300 oficjalnych meczach, pozostawiając po sobie bardzo dobre wrażenie. Na razie jednak fani już za nim tak nie tęsknią za nim, gdyż przyjął ofertę od znienawidzonego konkurenta, a równocześnie świetną robotę wykonuje Ange Postecoglou.

Czy jednak szkoleniowiec zechciałby pewnego dnia powrócić do Tottenhamu? Odpowiedział on, że określonych okolicznościach może do tego dojść.

– Mam nadzieję, że będę mógł zostać tutaj (w Chelsea) do śmierci, przez następne 20 czy 25 lat. Jak to jednak w futbolu bywa, nigdy nie wiadomo, jak się życie potoczy. Jeśli byłbym na bezrobociu, a oni (Tottenham) zechcieliby sięgnąć po mnie pewnego dnia, to czemu miałbym nie wrócić? – odparł.

– Dla mnie to takie samo miejsce, jak Southampton, Espanyol czy Newell's Old Boys. Wierzę jednak, po przeżyciu 51 lat, że należy cieszyć się teraźniejszością, a nie spoglądać w daleką przyszłość.

– Wychodzę z założenia, że należy zachowywać się naturalnie, nie fałszywie. Po czterech miesiącach przepracowanych w Chelsea to nie jest takie samo uczucie, jakim kiedyś pałałem do Tottenhamu. Mam nadzieję, że wkrótce uda nam się osiągnąć podobny poziom, ale w tej chwili tak nie jest – podsumował ze szczerością.

Pierwszy gwizdek o 21:00. Transmisja na platformie Viaplay.