Mauro Icardi pogodzony z Wandą Narą. Żona piłkarza wydała oświadczenie

Mauro Icardi w ostatnich dniach dopuścił się zdrady. Wanda Nara, jego żona, planowała rozwód i jak poinformowała, papiery zostały już podpisane. W ostatniej chwili kobieta zmieniła jednak zdanie, wracając oficjalnie do męża.

Ostatni tydzień był dla 28-latka pasmem wzlotów i upadków. Wszystko zaczęło się od odkrycia przez jego małżonkę zdrady - napastnik korespondował z Eugenią Suárez, a najnowsze wiadomości opublikowane przez argentyńskie media sugerują, że informował on ją o kryzysie w swoim związku i traktowaniu starszej od siebie kobiety jako co najwyżej siostrę, a nie życiową partnerkę.

Wanda Nara zareagowała na wszystko w sposób niezwykle żywiołowy. 34-latka zostawiła mężczyznę samego w Paryżu i wraz z dziećmi wyjechała do Mediolanu. On ruszył za nią.

Przez następne dni Argentynka domagała się rozwodu, ale mężczyzna nie odpuszczał. Rozgrywka między parą przeniosła się do Internetu, gdzie publikowane były intymne zdjęcia, wyznania, aż doszło do sytuacji, w której Mauro Icardi przestał obserwować konto swojej żony.

Wówczas wydawało się, że to definitywny koniec. Nic z tych rzeczy - kobieta właśnie wybaczyła graczowi Paris Saint-Germain zdradę i wróciła do niego. O swojej decyzji poinformowała na Instagramie.

„Zdjęcia, które publikowałam w ciągu ostatnich kilku miesięcy pokazują, jak dobrze nam było razem i jak bardzo byliśmy szczęśliwi. Tym mocniej zabolało mnie to, co się stało. Każdego dnia prosiłem Mauro o rozwód. Kiedy zdał sobie sprawę, że nie ma już odwrotu, powiedział mi, że nie możemy tak dalej postępować, że jeśli separacja jest jedynym sposobem na zakończenie tak wielkiego bólu, powinniśmy to zrobić. Poszliśmy do prawnika. W ciągu dwóch dni Mauro zaakceptował wszystkie warunki i podpisaliśmy dokumenty.

Następnego dnia napisał do mnie list, jakiego nikt jeszcze nie napisał: „Dałem Ci wszystko i masz wszystko, mam nadzieję, że możesz być szczęśliwa, bo to by mnie uszczęśliwiło”. I właśnie wtedy coś sobie uświadomiłam: że mając wszystko, nie mam nic, jeśli nie jestem z nim.

Jestem pewna, że ten zły czas, przez który przechodzimy, wzmocni nas jako parę i jako rodzinę. Ważne jest to, że mając okazję, by zakończyć naszą ośmioletnią historię, gdy nasze dusze były już zmęczone płaczem, dobrowolnie wybraliśmy siebie ponownie. Kocham cię, Mauro Icardi” – napisała Nara.

Argentynka pełni również rolę agentki i to ona pilotowała jego transfer z Interu Mediolan do Paris Saint-Germain, w barwach którego jak dotąd rozegrał on 73 spotkania, zaznaczając swoją obecność 36 golami oraz 10 asystami.