Mecz z Arabią Saudyjską łabędzim śpiewem Gerardo Martino?!

2022-11-29 20:27:13; Aktualizacja: 1 rok temu
Mecz z Arabią Saudyjską łabędzim śpiewem Gerardo Martino?! Fot. FotoPyK
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Record

Selekcjoner reprezentacji Meksyku, Gerardo Martino, nie przeżywa najlepszych chwil. Argentyńczyk mierzy się z powszechną krytyką, która raczej nie osłabnie. Obydwie strony zamierzają zakończyć po Mistrzostwach Świata współpracę - przekonuje „Record”. 

Ekipa z Ameryki Północnej wyraźnie zawodzi na katarskiej ziemi. Po dwóch spotkaniach grupowych na koncie „El Tri” widnieje zaledwie punkt, który udało się zdobyć w meczu z Polską. Do tej pory Meksykanie nie zdobyli na turnieju jeszcze bramki.

Oczywiście, 11-krotni triumfatorzy Złotego Pucharu strefy CONCACAF mają w teorii szansę na awans. Do tego potrzebują zwycięstwa w ostatnim starciu fazy grupowej z Arabią Saudyjską i korzystnego rezultatu w konfrontacji Polski z Argentyną.

Niepowodzenie kadry irytuje meksykańskie społeczeństwo, zrzucające je w dużej mierze na karb właśnie Gerardo Martino.

60-latek krytykowany jest za niezrozumiałe decyzje personalne i wprowadzenie do składu nieprzyjaznej atmosfery.

Podczas jego kadencji z gry w narodowych barwach zrezygnowały cenione postacie takie, jak Javier Hernández i Carlos Vela. Pierwszy z tej dwójki to najlepszy strzelec reprezentacji Meksyku w historii, który, mimo 34 lat na karku, nadal bryluje formą strzelecką w Major League Soccer. Były piłkarz Manchesteru United poróżnił się z Martino i nie zamierzał dłużej z nim współpracować.

Jak podaje „Record”, ta nieudana w ostatnim czasie przygoda może mieć swój nieformalny koniec w najbliższą środę.

60-letni szkoleniowiec ma dość krytyki i nie przedłuży, wygasającego 31 grudnia 2022 roku, kontraktu z meksykańską federacją. Pracujący niegdyś w FC Barcelonie trener pragnie wrócić do ojczyzny i skupić się na swojej rodzinie.

Tamtejszy związek piłki nożnej również nie wiąże dalszej przyszłości z kontrowersyjnym fachowcem, obmyślając już kolejne kroki.