Messi i przyjaciele, czyli meksykańscy dilerzy piorą pieniądze
2015-06-26 17:37:08; Aktualizacja: 9 lat temuProkuratorzy ze Stanów Zjednoczonych podejrzewają, że charytatywne mecze pod szyldem "Messi i przyjaciele" niekoniecznie musiały być przeznaczone do świętych celów.
Jak dowiadujemy się z "El Mundo", jeden ze świadków podlegających ochronie, który miał styczność z całą sytuacją, ujawnił, że meksykańscy dilerzy wykorzystali charytatywne wydarzenia pod nazwiskiem gwiazdora Barcelony do prania brudnych pieniędzy.
Sądy w USA i Hiszpanii wszczęły śledztwo w sprawie dwóch meczów, rozgrywanych w 2012 i 2013 roku. Jeden z ludzi współpracujących z Drug Enforcement Administration (agencją rządową przeznaczoną do walki z narkotykami) stwierdził, że jeden z kartelów narkotykowych w Meksyku działał w złym zamiarze, czerpiąc nielegalne zyski. Jednym z zarzutów, jakie są stawiane oskarżonym, jest drukowanie fałszywych biletów na spotkanie.
Nie zostało jeszcze potwierdzone, czy sam piłkarz, jak i jego ojciec troszczący się o sprawy fundacji, tudzież inni znajomi z kręgu Messiego, wiedzieli o łamiących prawo czynnościach lub byli w nie zaangażowani. Ten wątek zbadają prokuratorzy.