Brazylijczyk trafił do Barcelony latem
2013 roku. Od tamtej pory strzelił 91 goli we wszystkich rozgrywkach
dla katalońskiej drużyny, ale jak sam przyznaje, początki w
Hiszpanii wcale nie były takie łatwe.
- Gdy trafiłem do
Barcelony, nie byłem w najlepszym momencie mojej kariery. I właśnie
wtedy Leo bardzo mi pomógł. Widział, że chodzę smutny, ze
zwieszoną głową, a było tak dlatego, że nic mi nie wychodziło.
Mocno mnie wtedy pocieszał. Mówił, żebym był szczęśliwy i po
prostu grał najlepiej jak potrafię - zdradził Neymar w rozmowie z
CNN.
- Bardzo doceniam wszystko, co mi wtedy przekazał.
Pomogło mi to. Jest to człowiek, którego bardzo podziwiam -
przyznał Brazylijczyk.
Neymar wypowiedział się również na temat fantastycznego trio „MSN”, które wraz z wymienioną dwójką tworzy Luis Suárez. - W przyjaźni najważniejszy jest szacunek, a my bardzo się szanujemy. Pomagamy sobie i wspólnie tworzymy historię. Mam nadzieję, że będzie to trwało jeszcze przez wiele lat - stwierdził 24-latek.