Messi zaatakował wiceprezydenta Barcelony
2013-12-22 01:35:12; Aktualizacja: 10 lat temu Fot. Transfery.info
Lionel Messi przebywa obecnie w Argentynie, lecząc kontuzję, jednak wywołał sporą burzę medialną swoim komentarzem na temat Javiera Fausa, wiceprezydenta Barcelony, zajmującego się sprawami finansowymi klubu.
Sprawa rozpoczęła się od dość neutralnej wypowiedzi Fausa. - Nie wiem, czemu musimy to znowu robić. Dopiero co podpisał umowę do 2018 roku - nie ma potrzeby oferowania lepszego kontraktu co sześć miesięcy - stwierdził niedawno zapytany o podwyżkę dla Messiego. Jednocześnie zapewnił, że jest "zero szans" na sprzedaż reprezentanta Argentyny za kadencji prezydenta Sandro Rosella.
Reakcja zazwyczaj bardzo spokojnego i mało wylewnego Argentyńczyka była bardzo zaskakująca. - Faus jest osobą, która nic nie wie o piłce. Chce prowadzić Barcelonę jak firmę, ale to tak nie działa. Barca jest najlepszym klubem na świecie i powinna być kierowana przez najlepszych dyrektorów - zaatakował działacza w katalońskim radio "RAC1".
Potem spór starał się jeszcze załagodzić prezydent Blaugrany Sandro Rosell. - Nie rozmawiałem z nim na ten temat, klubowe biura są otwarte. Ale najlepszy zawodnik na świecie zasługuje, aby być też najlepiej opłacanym.
Za to oliwy do ognia dolał Jordi Majó, kandydat w wyborach na prezydenta Barcelony w 2003 roku. - Messi stworzył problem z niczego. Pan Faus nie powiedział nic złośliwego. Messi rozumie piłkę, ale nie rozumie biznesu, czy finansów, czy zarządzania Barceloną. Dlatego powinien siedzieć cicho. Żadna ze stron nie ma racji. Pan Faus powinien pozostać w cieniu, natomiast Messi nie powinien go winić. Argentyńczyk nie powinien przejmować się komentarzami Fausa, który nie chciał nic złego. Messi jest przecież najlepiej opłacanym pracownikiem klubu - krytykował postawę Messiego w programie "Esports en La Xarxa".
- Zawodnicy przychodzą i odchodzą, ale klub pozostaje. Nikt nie może wpływać na strategię Barcy: ani Messi, ani Kubala w swoich czasach. Barca jest czymś więcej niż Messim. Nigdy nie pozwoliłbym Messiemu, ani komukolwiek innemu, na wywieranie presji na klubie przy podejmowaniu decyzji, które nie są logiczne, ani racjonalne, które nie wpływają korzystnie na harmonię szatni.
Messi ostatnią umowę podpisał w lutym tego roku. Obowiązuje ona do 30 czerwca 2018 roku, a klauzula kwoty odstępnego wynosi 250 milionów euro.