Brazylijczyk został wypożyczony latem z Fluminense i miał występować w drużynie rezerw "Dumy Katalonii". Dobra forma w meczach towarzyskich przed sezonem i trudna sytuacja kadrowa sprawiły jednak, że 21-latek otrzymał powołanie na mecz z Manchesterem City. Defensor był tak podekscytowany tym faktem, że zapomniał zabrać paszportu i nie poleciał wraz z drużyną do Anglii. Musiał się tam dostać późniejszym samolotem.
Na ten moment nie wiadomo, czy incydent będzie miał wpływ na pozycję Marlona. Wobec kontuzji Gerarda Piqué w pierwszym składzie na mecz z City wyjdą najprawdopodobniej Umtiti i Mascherano, a Brazylijczyk zapewne zasiądzie na ławce rezerwowych i pojawi się na boisku w przypadku problemów któregoś z nich.
Przypomnijmy, że Barcelona kilka dni temu podjęła decyzję o wykupieniu karty zawodniczej wychowanka Fluminense.