Miażdżąca ocena występu letniego nabytku Legii Warszawa. „Pierwszy, który dostanie kuwetą od Feio”

2024-04-13 22:40:04; Aktualizacja: 7 miesięcy temu
Miażdżąca ocena występu letniego nabytku Legii Warszawa. „Pierwszy, który dostanie kuwetą od Feio” Fot. Legia Warszawa

Gil Dias zebrał masę negatywny ocen za zaliczony epizodyczny występ w meczu Legii Warszawa przeciwko Rakowowi Częstochowa (1:1). Portugalczyk był poważnie zamieszany w stratę gola dającego remis urzędującemu mistrzowi Polski.

Przedstawiciele „Wojskowych” zdecydowali się w dość nietypowym momencie zakończyć współpracę z Kostą Runjaiciem na rzecz powierzenia zespołu w ręce Gonçalo Feio tuż przed hitowym ligowym pojedynkiem z „Medalikami”.

Charakterny szkoleniowiec nie miał zbyt wiele czasu na wdrożenie oczekiwanych przez siebie zmian i musiał w dużej mierze bazować na pomyśle oraz kadrze poprzednika.

Szczególnie ten drugi aspekt był mocno krytykowany przez kibiców czy ekspertów, którzy negatywnie oceniali poszczególne transferowe ruchy stołecznego klubu. Jednym z najmocniej obrywających graczy był rodak nowego trenera - Gil Dias.

Wahadłowy liczył z pewnością, że przybycie byłego opiekuna Motoru Lublin poprawi jego notowania w zespole przed podjęciem ewentualnej decyzji o wykupieniu go z VfB Stuttgart po zakończeniu sezonu.

Niestety już w swoim pierwszym występie przekreślił najprawdopodobniej na to swoje szanse. Co prawda 27-latek rozpoczął mecz z Rakowem Częstochowa na ławce rezerwowych i pojawił się na boisku na ostatni kwadrans.

Ten krótki okres wystarczył do tego, żeby popisał się kilkoma słabymi lub katastrofalnymi zagraniami. Na domiar złego przy sytuacji bramkowej dla gospodarzy popełnił fatalny błąd w ustawieniu, co w konsekwencji wpłynęło na zakończenie spotkania podziałem punktów.

W związku z tym w mediach społecznościowych pojawił się wysyp negatywnych opinii na temat postawy Gila Diasa.

„Gil Dias niech lepiej do szatni Legii wchodzi w kasku”, „Gil Dias trzy razy zagubiony. Dwa razy mu się upiekło. Za trzecim już nie. Czemu on wszedł, a nie Morishita???”, „To, co w tej sytuacji zrobił Gil Dias, to jest materiał pod nutę z Benny'ego Hilla”; „Gil Dias, każde ustawienie dzisiaj, każda piłka zła.... kolejny raz”; „Mało było w tej lidze takich ananasów jak Gil Dias, a wybór olbrzymi”; „Gil Dias zawala bramkę, a kiedy drybluje, wpada z piłką w leżącego rywala. Znakomity transfer. Szaconeczek” - czytamy w zamieszczonych wpisach.