Michał Hetel sprzeciwił się słowom Marcina Dymkowskiego. „Każdy ma swoje zdanie”

2024-12-06 10:43:24; Aktualizacja: 1 miesiąc temu
Michał Hetel sprzeciwił się słowom Marcina Dymkowskiego. „Każdy ma swoje zdanie” Fot. Piotr Matusewicz / PressFocus
Norbert Niebudek
Norbert Niebudek Źródło: Śląsk Wrocław

Michał Hetel podczas konferencji prasowej przed meczem z Lechią Gdańsk nie zgodził się ze słowami Marcina Dymkowskiego, który po pucharowym spotkaniu z Piastem Gliwice stwierdził, że jeśli Śląsk Wrocław nie zdobędzie co najmniej czterech punktów w dwóch najbliższych kolejkach, to spadnie z Ekstraklasy.

Śląsk Wrocław znalazł się w bardzo trudnym położeniu. Urzędujący wicemistrz Polski na półmetku ligowych zmagań szoruje po dnie tabeli, a w miniony wtorek pożegnał się także z rozgrywkami w ramach Pucharu Polski, odpadając z Piastem Gliwice.

Na konferencji prasowej po tamtej potyczce trener Marcin Dymkowski przedstawił klarowny przekaz.

- Śląsk nie może spaść z Ekstraklasy, ale jeśli nie zdobędziemy przynajmniej czterech punktów w dwóch meczach, to spadniemy - wygłosił wówczas.

Ze słowami Dymkowskiego nie zgodził się się drugi z tymczasowych trenerów zespołu, Michał Hetel.

- Każdy ma swoje zdanie. Trener Dymkowski na konferencji po meczu z Piastem wyrażał swoje opinie. Oczywiście to jest normalne, że każdy troszeczkę uważa inaczej i sprawa tak wygląda, ale wiadomo, ja biorę odpowiedzialność za to i za decyzje, więc chciałbym skupić się na moich decyzjach, jeśli są o nie pytania czy zastrzeżenia - powiedział.

- Nie zgadzam się, że jeśli nie zdobędziemy przynajmniej czterech punktów w dwóch najbliższych spotkaniach, to spadniemy. Te mecze są oczywiście kluczowe, ale nie liczyłbym punktów, bo pamiętam, to było chyba dwa sezony temu, zostały cztery mecze, a Śląsk miał siedem punktów. Wtedy ta sytuacja była gorsza niż teraz. Musimy nastawiać się na zwycięstwo. Wygranie meczu jest naszym celem. Chcemy zdobyć sześć punktów w tych dwóch meczach. Takie jest nastawienie - stwierdził.

W sztabie szkoleniowym wrocławian pomiędzy trenerami Marcinem Dymkowskim a Michałem Hetel coraz częściej dochodzi do nieporozumień. Tymczasowi opiekunowie pierwszej zespołu wydają się posiadać odmienne wizje prowadzenia drużyny, stąd też nierzadko dochodzi do konfrontacji zdań.