Michał Pazdan z dwiema ofertami od federacji MMA. Były obrońca Legii Warszawa podjął decyzję

Występujący na co dzień w trzecioligowej Wieczystej Kraków Michał Pazdan w rozmowie z Januszem Basałajem dla Meczyki.pl zadeklarował, że nie kwapi się do uczestnictwa w freak fightowej gali MMA, pomimo otrzymanych propozycji od jego trenera, Sławomira Peszki.

Znany między innymi z kapitalnego występu na EURO 2016 z reprezentacją Polski 36-latek był nakłaniany przez Peszkę do tego, aby sprawdził się w mieszanych sztukach walki z amatorami z innego świata. Jak jednak sam przyznał, to nie jego bajka i w tym momencie kompletnie nie myśli o angażowaniu się w nowy rozdział.

– Czy Sławomir Peszko namawiał mnie na freak fighty? Był taki temat. Nie jestem jednak do tego nastawiony, nie siedzi to w mojej głowie. Nigdy nie byłem pierwszy do bitki. Na pewno jest to modne w dzisiejszych czasach wśród piłkarzy. Miałem ze dwie oferty, ale nie garnę się do tego i na razie nie chcę w to wchodzić – oznajmił stoper.

W Clout MMA, którego „Peszkin” jest ambasadorem, przetoczyło się już kilku zawodników znanych w przeszłości z polskich boisk, między innymi Tomasz Hajto, Piotr Świerczewski, Jakub Wawrzyniak czy Błażej Augustyn.

Popularne

Previous

Mateusz Borek: To najlepszy trener pracujący w Polsce

To będzie podstawowy bramkarz Legii Warszawa? Tego by chcieli kibice

Gonçalo Feio pokazuje mu, że warto było zostać. Odszedł z Legii Warszawa i nie gra

Jakub Kiwior blisko wymarzonego transferu! Arsenal dał zgodę

Jens Gustafsson zwolniony

OFICJALNIE: Bożydar Iwanow w nowej telewizji. Wiadomo, kiedy debiut

Roman Kosecki: Dla mnie będą mistrzem Polski. Nadrobią

POTWIERDZONE: Jarosław Niezgoda rozmawiał z polskim klubem. Postawił jeden warunek

Next

Na początku czerwca w klatce zadebiutuje Jakub Rzeźniczak.

Pazdan od minionego lata po rozstaniu z Jagiellonią Białystok realizuje się na czwartym szczeblu polskich rozgrywek ligowych. Od siebie kapitan drużyny dołożył dwa trafienia w 21 występach.

Wieczysta zapewni sobie awans do II ligi, jeśli w środę wygra na wyjeździe z Podhalem Nowy Targ, a Siarka Tarnobrzeg w tym samym dniu przegra z Unią Tarnów.