Michał Probierz po 0:3 z Lechią Gdańsk

2021-08-14 21:08:06; Aktualizacja: 3 lata temu
Michał Probierz po 0:3 z Lechią Gdańsk Fot. Marcin Kadziolka / Shutterstock.com
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek Źródło: Cracovia

Michał Probierz wypowiedział się po sobotnim meczu Ekstraklasy pomiędzy Cracovią a Lechią Gdańsk (0:3).

Prowadzenie Lechii dał dzisiaj Maciej Gajos, po którego uderzeniu z rzutu wolnego piłka w końcówce pierwszej połowy odbiła się od Marcosa Álvareza i wpadła do bramki. Już w drugiej części gry gole strzelili Mateusz Żukowski i Łukasz Zwoliński.

Dla Lechii to drugie zwycięstwo w tym sezonie. Łącznie ma ona na koncie osiem punktów. Cracovia - tylko jeden. Przed meczem z gdańszczanami zremisowała ona z Górnikiem Łęczna (1:1), a także przegrała ze Śląskiem Wrocław (1:2) i Lechem Poznań (0:2).

- Zaczęliśmy bardzo dobrze to spotkanie. Byliśmy dobrze przygotowani. Wiedzieliśmy, jakie atuty posiada Lechia. W szczególności w pierwszej połowie potrafiliśmy płynnie przejść kilka razy do ofensywy i utrzymać się przy piłce, ale nie wykorzystaliśmy sytuacji, którą mieliśmy na otwarcie tego meczu. Dwa-trzy razy jeszcze zabrakło nam takiego prostego dogrania. Tego najbardziej możemy żałować.

- Bramkę straciliśmy... Kuriozum. Kopnięcie i odbiła się od pięty. Tracimy drugą taką bramkę w przeciągu tygodnia, bo podobnie było na Lechu. Dążyliśmy później jeszcze do strzelenia gola. Stworzyliśmy kilka sytuacji. Pojawił się jednak błąd przy zabezpieczeniu w tym sektorze i straciliśmy drugą bramkę. Było ciężko. Do ostatnich minut próbowaliśmy strzelić gola kontaktowego i nawiązać walkę.

- Przegraliśmy 0:3. Uważam, że przegraliśmy trochę za wysoko, ale piłka nie wybacza. Piłka jest bezwzględna i ciągle uczy. Dlatego trzeba to przyjąć i przygotować się do meczu z Jagiellonią, który jest bardzo ważny. Po tych czterech spotkaniach nasza sytuacja jest trudna. Na pewno nie takiego rozpoczęcia sezonu się spodziewaliśmy – powiedział Probierz już po ostatnim gwizdku.