Michał Skóraś pod tym względem jest jednym z najlepszych w Europie
2024-05-06 20:34:17; Aktualizacja: 6 miesięcy temuMichał Skóraś ostatnio prezentuje się naprawdę dobrze, co też potwierdzają statystyki. Polski skrzydłowy jest jednym z najlepszych w Europie, jeśli chodzi o liczbę oczekiwanych asyst w przeliczeniu na 90 minut, co wynika z analizy CIES Football Observatory.
Michał Skóraś kosztował Club Brugge sześć milionów euro i początkowo mogło się wydawać, że będą to pieniądze wyrzucone w błoto, bo początek Polaka w Belgii był mocno rozczarowujący.
Z czasem 24-latek zaczął spisywać się jednak coraz lepiej i aktualnie można go uznać za ważny element zespołu. W kwietniu zapisał na swoim koncie po dwa trafienia oraz asysty, a w sumie może pochwalić się bilansem czterech bramek oraz ośmiu ostatnich podań w trwającej kampanii.
Dobrą dyspozycję Polaka potwierdza również analiza przygotowana przez CIES Football Observatory.Popularne
Międzynarodowe Centrum Studiów Sportowych przygotowało zestawienie piłkarzy z najlepszych ośmiu europejskich lig, którzy mogą pochwalić się największą liczbą oczekiwanych asyst w przeliczeniu na 90 minut gry. Kryterium bycia uwzględnionym w tym zestawieniu stanowiło rozegranie w trwającej kampanii minimum 630 minut.
Pierwsze miejsce z wynikiem 0,61 zajął Kevin de Bruyne z Manchesteru City, tuż za jego plecami, bo z rezultatem o zaledwie 0,02 mniej, znalazł się Ángel Di María z portugalskiej Benfiki, a podium zamknął Franck Honorat z Borussii Mönchengladbach z wynikiem 0,52.
Za Francuzem, czyli tuż za podium, znalazł się Skóraś, który uzyskał rezultat 0,48 i wraz z Joeyem Veermanem z PSV Eindhoven ex aequo zajął czwarte miejsce.
Most expected assists per 90', top 8⃣ European leagues
— CIES Football Obs (@CIES_Football) May 6, 2024
🥇 #KevindeBruyne 🇧🇪 (#ManCity) 0.61
🥈 #AngelDiMaria 🇦🇷 (#SLBenfica) 0.59
🥉 #FranckHonorat 🇫🇷 (#Borussia) 0.52@CIES_Football analysis with @Wyscout 📊 More exclusive ⚽️ stats 👉 https://t.co/P0Ohpx4Mt7 pic.twitter.com/oPHSZps4F5
Polak do poprawienia statystyk będzie miał w tym sezonie jeszcze minimum cztery okazje. Już w środę jego Club Brugge spróbuje odrobić straty z pierwszego półfinału z Fiorentiną i awansować do finału Ligi Konferencji Europy, a później przyjdzie czas na rozstrzygnięcia na ligowym podwórku. Do końca sezonu zostały trzy spotkania, a Club Brugge aktualnie prowadzi w tabeli i ma dwa punkty przewagi nad Anderlechtem.