Michał Żewłakow mógł trafić do tego klubu z Ekstraklasy. Dostał propozycję
2025-03-31 08:33:33; Aktualizacja: 1 dzień temu
Michał Żewłakow został ponownie zatrudniony w roli dyrektora sportowego Legii Warszawa. Jak się okazuje, wcześniej dostał propozycję z Rakowa Częstochowa - przekazał w „Przeglądzie Sportowym Onet” Kamil Kosowski.
Poszukiwania nowego dyrektora sportowego zajęły Legii dość dużo czasu. Pod koniec grudnia ogłoszono odsunięcie od wspomnianej funkcji Jacka Zielińskiego. Przez następne tygodnie z wolną posadą w warszawskim klubie łączono kilku kandydatów - głównie z zagranicznych rynków.
Ostatecznie, zarząd z Łazienkowskiej sięgnął po człowieka, którego miał cały czas pod ręką. Po prawie ośmiu latach doszło do powrotu Michała Żewłakowa.
Zasłużony reprezentant Polski po zakończeniu pierwszej kadencji w Legii pracował w Zagłębiu Lubin i Motorze Lublin. Od 2021 roku nie pracował na stanowisku dyrektora. W ostatnim czasie spełniał się w Canal+ Sport, gdzie w roli reportera miał okazję rozmawiać z gwiazdami światowej piłki.Popularne
Żewłakow nieustannie miał jednak w głowie powrót do roli przewodniczącego pionu sportowego.
Kamil Kosowski w „Przeglądzie Sportowym Onet” zdradził, że w pewnym momencie 48-latek dostał propozycję z Rakowa Częstochowa.
„[...] Brawa dla pana Mioduskiego, bo nie musiał dawać pracy osobie, z którą kilka lat temu się rozstał. Dziwię się właścicielowi Rakowa Częstochowa, że tak długo zwlekał i nie zatrudnił Żewłakowa. Wiem, że chwilę później zaproponował mu pracę, ale Michał był już po słowie z Legią. Gdy w programie Liga+ Extra gościł Marek Papszun, poruszyliśmy kwestię dyrektora sportowego. Zażartowałem wtedy, że Michał byłby świetnym kandydatem, trener Papszun to potwierdził, ale od tamtego czasu nic się nie zadziało. Życie i czas pokaże, czy był to dobry ruch Legii. Raków ten moment przespał” - czytamy we wspomnianym źródle.
Umowa Żewłakowa obowiązuje do 30 czerwca 2027 roku. Przed nim kluczowa decyzja do podjęcia - nadal nie wiadomo, kto poprowadzi zespół w następnym sezonie.