Michał Żewłakow musiał przekonywać trenera Legii Warszawa do tego transferu. Skończyło się na pięknej historii
2025-03-27 15:53:51; Aktualizacja: 3 dni temu
W czwartek potwierdzony został powrót Michała Żewłakowa do Legii Warszawa. 102-krotny reprezentant Polski ponownie został jej dyrektorem sportowym. Tomasz Włodarczyk w programie „Z tego, co słyszę” na kanale Meczyki.pl na YouTubie opowiedział o kulisach pewnego ruchu z przeszłości, a mianowicie transferu Vadisa Odjidji-Ofoe.
Michał Żewłakow jeszcze jako piłkarz był związany z Legią Warszawa między 2011 a 2013 rokiem. Potem został w niej szefem działu skautingu, a następnie dyrektorem sportowym. Piastował to stanowisko do 2017 roku. Były świetny środkowy obrońca przeprowadził wiele ruchów, które do dzisiaj są w stolicy naszego kraju bardzo dobrze wspominane.
W 2016 roku w Warszawie wylądował Vadis Odjidja-Ofoe. Belgijski ofensywny pomocnik, który wcześniej był zawodnikiem Norwich City, rywalizował z nią zarówno w Ekstraklasie, jak i Lidze Mistrzów. Łącznie zanotował w jej trykocie 42 występy, strzelił pięć goli i zaliczył 14 asyst. Jedną z bramek zdobył w starciu z Realem Madryt w Champions League.
Niecały rok później piłkarz został sprzedany do Olympiakosu za 2,5 miliona euro. Popularne
A jak to było z jego przenosinami do samej Legii?
- To też będzie chyba bardzo dobra cecha, którą Michał ma, że stawia na swoim. Potrafi mieć swoje zdanie. Musiał przekonywać Henninga Berga w tamtym momencie (trenerem w chwili transferu był Besnik Hasi - red.), wręcz przymuszać do tego, żeby zgodził się na wzięcie Vadisa. Na papierze ten zawodnik nie pasował, nawet powiedziałbym, gabarytami na początku też nie pasował. Później historia sama się napisała i Vadis miał fantastyczny czas w Legii - powiedział Tomasz Włodarczyk w programie „Z tego, co słyszę”.
Oprócz Olympiakosu Vadis grał jeszcze w Gencie i Hajduku Split. W poprzednim roku 36-latek zakończył karierę zawodniczą.