Michał Żewłakow o sytuacji z Gonçalo Feio

W poniedziałkowej konferencji prasowej wziął udział nowy trener Legii Warszawa Edward Iordănescu. Nie zabrakło jednak również pytania do Michała Żewłakowa o jego poprzednika Gonçalo Feio.

Za Legią Warszawa sezon, w którym sięgnęła ona po triumf w Pucharze Polski i awansowała do ćwierćfinału Ligi Konferencji. Jednocześnie zajęła piąte miejsce w tabeli Ekstraklasy i akurat ten rezultat był poniżej oczekiwań. Mimo związanego z nim sporego niezadowolenia wśród kibiców do pewnego momentu wiele wskazywało na to, że Gonçalo Feio zostanie w klubie.

Nagle sytuacja zmieniła się o 180 stopni. W końcu szefostwo Legii opublikowało komunikat potwierdzający rozstanie z Portugalczykiem i zaczęło dość długie poszukiwania nowego szkoleniowca. Wybór padł na Edwarda Iordănescu, czyli byłego selekcjonera reprezentacji Rumunii.

Dyrektor sportowy klubu Michał Żewłakow został zapytany o Feio.

Popularne

Previous

Robert Lewandowski zdecydował w sprawie reprezentacji Polski

W tym klubie Arkadiusz Milik rozpocznie nowy sezon

„Here we go!”. Król strzelców Serie A zmienia klub za 67 milionów euro

Reprezentant Polski odrzucony przez klub z Ekstraklasy. „Nie przeszedł dalszych weryfikacji”

Luis Díaz porozumiał się z nowym klubem. No to teraz się zacznie

Blisko dwa miliony euro plus Leonardo Rocha. Raków Częstochowa chce powalczyć o transfer wewnątrz Ekstraklasy

Karol Linetty po rozmowach w sprawie powrotu do Ekstraklasy. Zaskakująca opcja

Napastnik odwiedził Poznań przed niedoszłym transferem do Lecha. Powiedział, że się rozmyślił

Next

- Byłem osobą, która walczyła o trenera i raczej była sprzymierzeńcem tego, by przedłużył kontrakt. Trzeba powiedzieć, że do pewnego momentu wszystko układało się tak, jak należy. Trener dostał propozycję przedłużenia umowy - przyznał działacz.

- Jeśli chodzi o warunki finansowe, nie było żadnego problemu. Natomiast pewna sfera wpływu trenera na niektóre rzeczy, które dzieją się w klubie, czy ewentualnie na pewne obszary działalności, były tą rzeczą, która mogła spowodować, że cała atmosfera pracy przez następny sezon byłaby dla trenera ciężka. Ewentualnie dla klubu, by sprostać wymaganiom trenera. Stąd decyzja o tym, by poszukać nowego - powiedział Żewłakow.