Mikel Arteta kwestionował swój pobyt w Arsenalu. „Jestem okropnym nieudacznikiem”
2023-10-20 09:06:28; Aktualizacja: 1 rok temuTrener Arsenalu Mikel Arteta udzielił obszernego wywiadu dla jednego z twórców na YouTubie, w którym między innymi zdrapał dobrze gojące się rany z zeszłego sezonu.
W końcówce 2019 roku Arteta przejął stanowisko trenera pierwszego zespołu z rąk Unaia Emery'ego po zebraniu ogromnego bagażu doświadczeń w roli asystenta Pepa Guardioli w Manchesterze City.
Początki były trudne. Proces przemiany mentalności i wdrożenia kompletnie nowej filozofii futbolu trwało latami. Kibice nie powstrzymywali się od komentarzy nakłaniających zarząd do zwolnienia szkoleniowca.
Naszedł jednak przełom. Za taki należy uznać kampanię 2022/2023, w której „Kanonierzy” szli jak po swoje. Mistrzostwo było na wyciągnięcie ręki, lecz na ostatnim etapie wyścigu zespół potykał się o własne nogi, co wykorzystali „Obywatele”.Popularne
– Po poprzednim sezonie czułem się niesamowicie rozczarowany. Jestem strasznym przegrywem. Mieliśmy wielką szansę na zrobienie tego [wywalczenie mistrzostwa Anglii – przyp. red.]. Stanąłem przed lustrem. Całą winę wziąłem na siebie, zawsze tak robię. Potem na poważnie zacząłem zastanawiać się, czy jestem odpowiednią osobą odpowiedzialną za ten klub, która potrafi wznieść zespół na inny poziom, przekonać tych samych piłkarzy ponownie do naszych celów i tego, co możemy zrobić lepiej – wyznał Hiszpan w rozmowie dla youtube'owego kanału Man In Blazers.
– Odpowiedziałem sam sobie na to pytanie. Tak, miałem w sobie tyle energii i poświęcenia, aby spróbować jeszcze raz. Musimy iść do przodu, patrzeć w przyszłość, poprawiać się z każdym krokiem – dodał.
W tym roku Artecie stuknie 200 spotkań w roli menedżera Arsenalu. Dotychczasowy bilans z jego udziałem to 114 zwycięstw, 29 remisów i 48 porażek.
Czy każdy inny wynik niż niezdobycie korony Premier League będzie można uznać za porażkę Artety?
– Sami budujemy te oczekiwania i daliśmy ludziom właściwe powody, aby marzyć o takim scenariuszu. Dla nas jako zespół w szczególności ważne jest, żeby w każdym kolejnym dniu stawać się lepszym niż wczoraj. Zawsze przygotowujemy się na to, co będzie za chwilę. Nie wybiegamy dalej w przyszłość niż do następnego spotkania – odpowiedział.
Trzymając się etyki pracy 41-latka, najbliższe starcie z pewnością będzie bardzo ważne i elektryzujące. Drużyna zmierzy się o punkty w derbach Londynu z Chelsea na Stamford Bridge.
Pierwszy gwizdek już w sobotę o 18:30.