„Milan nie ma planu, transfery są chaotyczne”

„Rossoneri” są tego lata wyjątkowo aktywni na rynku transferowych i wahają się wydawał duże kwoty na kolejne wzmocnienia. Na transfery mediolańczycy wydali już ponad 180 milionów euro, a szykują jeszcze kolejną transakcję z udziałem napastnika (najprawdopodobniej będzie to Nikola Kalinić). Kibice „Diavolo” mają nadzieję, że pokaz siły podczas kampanii transferowej przełoży się również na wyniki sportowe, ale Szewczenko nie jest takim optymistą.

- Milan? Nie wiem czego się po nich spodziewać. Są dwie różne metody dążenia do rezultatów: droga planowana oraz spontaniczna. Moim zdaniem Milan działa chaotycznie, nie mają jasno określonego planu - mówi Ukrainiec, który zasłynął ze swoich strzeleckich popisów, kiedy grał dla „Rossonerich” w latach 1999-2006.

- [Trener Vincenzo] Montella miał określoną wizję i plan, ale ze względu na czas musieli działać bardzo szybko. Pojawiło się wielu nowych zawodników. Zatrudnili piłkarzy na konkretne pozycje, a po miesiącu ściągają kolejnego gracza do tej samej roli. To bardzo spontaniczne decyzje! Nie potrafię przewidzieć, do czego to ich doprowadzi. Życzę im jednak jak najlepiej, ponieważ wciąż uważam, że to moja drużyna.

Szewczenko rozpoczął niedawno karierę trenerską i w zeszłym roku został selekcjonerem reprezentacji Ukrainy. Mimo iż płynnie posługuje się językiem włoskim, nie chciał jednak pobierać nauk w słynnej szkole trenerów w Coverciano i zdecydował się edukować na Ukrainie.

- Dlaczego nie uczę się w Coverciano? Ja zadałbym pytanie: jak postrzegano by mnie na Ukrainie, gdybym się tam uczył? Mógłbym iść do każdej szkoły na świecie, ale nie sądzę, by nasz system edukacyjny dla trenerów był w czymś gorszy. Chciałem w ten sposób promować i zwiększyć prestiż naszej szkoły trenerskiej. Przeszedłem przez nasz system i chcę osiągać rezultaty na podstawie naszej wiedzy.