Milner: W dzieciństwie miałem zakaz noszenia czerwonych rzeczy. Wszystko przez United!
2018-09-20 10:20:56; Aktualizacja: 6 lat temu![Milner: W dzieciństwie miałem zakaz noszenia czerwonych rzeczy. Wszystko przez United!](img/photos/87566/1500xauto/transferyinfo.jpg)
James Milner wyjawił ciekawą historię z czasów swojego dorastania.
Wszechstronny piłkarz urodził się w Leeds i tam też stawiał swoje pierwsze kroki z piłką. Jego ojciec był zagorzałym kibicem Leeds United, a że sympatycy tej drużyny nie przepadają za bardzo za Manchesterem United, doprowadziło to do ciekawej sytuacji. James Milner odpowiadał na pytania kibiców za pośrednictwem „Four Four Two” i zdradził, że nienawiść do „Czerwonych Diabłów” jest w Leeds tak silna, że z trudem tam znaleźć kogokolwiek noszącego czerwone ubrania.
- Tak, to prawda. Nie ma co ukrywać, że kibice Leeds United dorastają po to, by nie lubić Manchesteru United, zatem czerwony kolor nie był dozwolony - tłumaczy Milner.
- Nie miałem ani jednej czerwonej koszulki, zupełnie nic. Pierwszy raz, kiedy założyłem cokolwiek czerwonego był chyba wtedy, gdy zagrałem dla reprezentacji Anglii!Popularne
Kariera 32-latka potoczyła się tak, że przez kilka lat mógł on mierzyć się w pojedynkach derbowych z United, będąc graczem City. W 2015 roku trafił z kolei do kolejnego z największych rywali ekipy z Old Trafford, do Liverpoolu, który jak na ironię słynie ze swoich czerwonych barw.
Anglik dał się poznać jako gracz, który z powodzeniem może grać na niemalże każdej pozycji na boisku. W rozmowie z fanami przyznał jednak, że nie najlepiej wspomina okres, kiedy był wystawiany po lewej stronie defensywy i przyznaje, że najbardziej lubi grać w środkowej linii.
- Lewa obrona? Nie, szczerze mówiąc nie podobała mi się gra na ten pozycji. Ale na boisku robisz dla drużyny to, o co cię poproszą. Menedżer chciał, żebym tam zagrał, więc dałem z siebie wszystko. To nie jest pozycja, na której radzę sobie najlepiej, mam nadzieję, że pokazałem to wcześniej i teraz, grając w pomocy. Powiedziałem menedżerowi, że w zasadzie to nie chcę tego robić, ale drużyna jest najważniejsza.