Miłość do klubu ważniejsza od pieniędzy. Dwie legendy na ratunek dwukrotnemu triumfatorowi Copa Libertadores

2016-12-24 21:20:01; Aktualizacja: 7 lat temu
Miłość do klubu ważniejsza od pieniędzy. Dwie legendy na ratunek dwukrotnemu triumfatorowi Copa Libertadores Fot. Transfery.info
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Globoesporte

Sport Club Internacional zanotował fatalny sezon w brazylijskiej ekstraklasie, który zakończył się dla klubu pierwszym w historii spadkiem do niższej klasy rozgrywkowej.

Drużyna z Porto Alegre nie tak dawno uchodziła za jedną z najlepszych drużyny w Ameryce Południowej. Wystarczy wspomnieć, że w XXI wieku popularni „Colorado” zdołali sięgnąć między innymi dwukrotnie po zwycięstwo w Copa Libertadores (2006, 2010) i Recopa Sudamericana (2007, 2011) oraz raz po Copa Sudamericana (2008).

Gdyby tego było mało, to Internacional ze znakomitej strony pokazywał się też poza własnym kontynentem, kiedy to w 2006 roku dość niespodziewanie pokonał Barcelonę (1:0) w finale Klubowych Mistrzostwo Świata.

Po tych znakomitych sukcesach w pamięci kibiców pozostały już tylko wspomnienia oraz trofea w klubowych gablotach, ponieważ obecny zespół nie tylko nie był w stanie włączyć się do walki o zwycięstwo w krajowych rozgrywkach, ale i utrzymać się w brazylijskiej Série A.

Zawodnicy ekipy z Estádio Beira-Rio w ostatnim meczu sezonu przeciwko Fluminense (1:1) potrzebowali zwycięstwa, aby pozostać w elicie. Niestety nie udało im się wywalczyć takiego rezultatu i w efekcie po raz pierwszy w swojej historii będą musieli zagrać w Série B.

Tym samym w najwyższej klasie rozgrywkowej pozostały jeszcze tylko cztery zespoły, które nigdy nie zasmakowały goryczy spadku - Cruzeiro, Flamengo, São Paulo oraz Santos.

Przedstawiciele Internacionalu po tym fatalnym sezonie zamierzają zrobić wszystko, aby klub wrócił do Série A. W osiągnięciu tego celu mają pomóc dwie legendy „Colorado” - Andrés D'Alessandro i Taison.

Pierwszy z nich ostatni rok spędził na wypożyczeniu w River Plate, ale już zadeklarował gotowość do gry na zapleczu brazylijskiej elity w barwach ekipy z Estádio Beira-Rio. Doświadczony pomocnik poza wspomnianym epizodem w argentyńskiej drużynie jest związany z Internacionalem od 2008 roku.

O ile w przypadku 35-latka sprawa wydaje się prosta do załatwienia, o tyle sytuacja Taisona jest dużo bardziej skomplikowana. Wychowanek „Colorado” ma jeszcze przez rok ważną umowę z Szachtarem. Skrzydłowy zadeklarował, że zgodzi się przedłużyć kontrakt z zespołem z Doniecka, jeżeli ten wypożyczy go do brazylijskiego klubu.

Jednokrotny reprezentant „Canarinhos” zagroził, że w przypadku odmowy ze stron władz ukraińskiej drużyny w żadnym przypadku nie zgodzi się na przedłużenie swojego pobytu w ekipie „Górników”.