Minuta przekreśliła jego szansę na transfer. Teraz szuka klubu w Turcji i Arabii Saudyjskiej

2025-09-03 13:18:27; Aktualizacja: 2 godziny temu
Minuta przekreśliła jego szansę na transfer. Teraz szuka klubu w Turcji i Arabii Saudyjskiej Fot. Nottingham Forest
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Matteo Moretto

João Silva znajdował się o mały krok od zaliczenia przeprowadzki z Nottingham Forest do Sportingu. O fiasku transferu zdecydowała... minuta spóźnienia - przekazał Matteo Maretto.

Finisz okresu rejestracyjnego operacji gotówkowych czy wypożyczeń nie kończy się zawsze sukcesem dla wszystkich klubów oraz zawodników. Przekonał się o tym Aymeric Laporte, a teraz okazuje się, że także João Silva.

Wszechstronny atakujący Nottingham Forest otrzymał zgodę na zmianę pracodawcy i spośród nadesłanych ofert zdecydował się zaakceptować opcję powrotu do Portugalii, gdzie ustalił warunki współpracy ze Sportingiem.

Zespół z Lizbony porozumiał się też na finiszu letniego okna z angielską drużyną, ale jedna lub obie ze stron spóźniły się z przesłaniem niezbędnych dokumentów do FIFA o... minutę, o czym poinformował Matteo Moretto.

W konsekwencji transakcja z udziałem 26-latka upadła i ten musi teraz szukać dla siebie deski ratunku w krajach, gdzie okres rejestracyjny nie został jeszcze zamknięty. Priorytetowo pod tym względem traktuje Turcję oraz Arabię Saudyjską.

João Silva trafił do Nottingham Forest w połowie 2024 roku z VItórii SC za siedem milionów euro.

Od tego czasu rozegrał 38 spotkań dla angielskiego klubu, strzelając w nich cztery gole i zaliczając trzy asysty.