Modric wciąż liczy na transfer

- Levy złamał obietnicę - sfrustrowany Luka Modric oskarżył prezesa Tottenhamu, Daniela Levy'ego, o niedotrzymanie "dżentelmeńskiej" umowy, na mocy której zawodnik miał dostać pozwolenie na odejście z klubu,(...)

- Levy złamał obietnicę - sfrustrowany Luka Modric oskarżył prezesa Tottenhamu, Daniela Levy'ego, o niedotrzymanie "dżentelmeńskiej" umowy, na mocy której zawodnik miał dostać pozwolenie na odejście z klubu, gdyby pojawiła się satysfakcjonująca oferta z większego zespołu.

Chelsea złożyła już ofertę za Chorwata, która wynosiła 22 miliony funtów, jednak została odrzucona. Piłkarz ma nadzieję, że klubom jeszcze uda się porozumieć.

- Rozmawiałem już z prezesem zeszłego lata. Obiecał, że dojdzie do porozumienia w sprawie transferu jeśli klub jak Chelsea złoży satysfakcjonującą ofertę - przyznaje Modric.

- Mam nadzieję, że w końcu zrozumie sytuację i znajdziemy rozwiązanie i każdy pójdzie w inną stronę w odpowiedni sposób - dodaje.

Modric jest sfrustrowany, gdyż był przekonany, że Levy dotrzyma obietnicy danej rok temu.

- Teraz Levy nie chce ze mną rozmawiać i oświadczył, że nie ma możliwości bym opuścił klub. Zagroził mi, że jeśli nie zaakceptuję tej sytuacji, będę siedział na ławce lub trybunach - wyjawia pomocnik.

Modric wciąż liczy na transfer. Levy póki co nie dał odpowiedzi na oskarżenia piłkarza, a Chelsea po kolejnym osłabieniu środka pola (groźna kontuzja Essiena) będzie chciała szybko znaleźć wartościowego pomocnika.